Słowo Redemptor

Czwartek trzeciego tygodnia Adwentu

 

 

 

 

Czwartek 15 grudnia 2011 roku, III tydzień Adwentu, Rok B, II

 

 

 

 

 

Każdy z nas posiada własny obraz Boga. Nawet jeśli potrafimy – jako ludzie wierzący – poprawnie i zgodnie z nauką Kościoła opisać przymioty Boga i dogmaty odnoszące się do Niego, to jednak gdzieś w głębi serca nosimy własny, bardzo intymny wizerunek Boga, silnie naznaczony emocjami. Czasem przypomina on surowego sędziego, karzącego za wszelkie wykroczenia, którego trzeba się strzec i unikać. Niekiedy wygląda jak lekarz pogotowia, wzywany tylko w chwilach niebezpieczeństwa, a na co dzień – niepotrzebny... A może trochę jak rewolucjonista czy działacz społeczny, który działa dla dobra innych, ale u którego trudno się doszukać transcendencji?... Trudno kochać takiego „Boga”, trudno za nim tęsknić, trudno go naśladować.

 

Kiedy jednak w głębiach serca nosimy obraz kochającego Ojca, osobę Boga-Człowieka, który oddał życie dla mojego zbawienia – wówczas naturalną staje się postawa przylgnięcia, bliskości. Chcemy wówczas czynić wszystko, aby być godnym takiej miłości, chcemy być jak najlepsi.

 

 

W musicalu „Nędznicy – Les Miserables” padają słowa: „kochać całym sercem to spoglądać Bogu w twarz”.

 

Gdy kochamy – odpowiadamy na miłość Boga, stajemy się podobni do Niego. Z tego wypływa nasza prawdziwa godność.

 

 

 

 

 

 

Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów oraz wykładowca w Wyższym
Seminarium Duchownym w Tuchowie – Kraków

o. Jarosław Liebersbach CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy