Słowo Redemptor

Wtorek pierwszego tygodnia Wielkiego Postu

 

 

 

Wtorek, 28 lutego 2012 roku, I tydzień Wielkiego Postu, Rok B, II

 

 

 

 

 

W wyznaniu wiary mówimy o Jezusie Chrystusie, że jest zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu. Dokładnie na odwrót jest z nami – nie jesteśmy współistotni Bogu (tzn. nie dzielimy tej samej natury) i jesteśmy stworzeniem. Przemiana, o której mówiliśmy wczoraj, to właśnie przemiana stworzeń w synów. Wspierając to niedoskonałym obrazem – to trochę tak, jakby rzeźbiarz zapragnął (i miał taką moc!) ożywić dzieło swoich rąk, dać ducha i życie swoim rzeźbom.

 

Istotnym elementem w trakcie trwania tej przemiany jest polecenie Jezusa, abyśmy mówili do Boga Ojcze, czyli… abyśmy przed Bogiem Ojcem podawali się… za Jezusa! Zauważmy jakie to ma skutki dla naszej codzienności. Jeśli rozpoczynamy każdy dzień od modlitwy (również modlitwy Pańskiej), to deklarujemy, że jesteśmy synami Bożymi.

 

 Pora zatem na oczywiste, ale przecież jakże ważne pytanie:

Czy pozostałe chwile tego dnia, nasze decyzje, wybory, zaangażowania zgadzają się z tą podstawową deklaracją?

Czy Bóg Ojciec „da się nabrać” i przyjmie nas, tak jak przyjmuje Jezusa?

 

Wydaje się to absurdalnie niedorzeczne, ale Odkupiciel – prawdziwy Syn Boga, a jednocześnie nasz starszy brat w człowieczeństwie – pozostawia nam furtkę nadziei. Raz już bowiem zdarzyło się, że ojciec pobłogosławił młodszego syna w przekonaniu, że stoi przed nim pierworodny (Rdz 27).

 

 

Poza tym… Słowo Boga nie wraca do Niego bezowocnie zanim wpierw nie dokona tego, co ma dokonać, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.

 

A dziś Słowo przypomina, aby niestrudzenie mówić do Boga Ojcze… Co z tego wyniknie?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów i wychowawca w Wyższym Seminarium
Duchownym Redemptorystów w Tuchowie – Tuchów

o. Jarosław Krawczyk CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy