Słowo Redemptor

17 grudnia 2022 roku – Sobota trzeciego tygodnia Adwentu

 

 

 

Sobota, 17 grudnia 2022 roku, III tydzień Adwentu, Rok A, I

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Dzisiejsza Ewangelia może przynosić nam wiele mieszanych uczuć. Kolejny raz wysłuchałem rodowodu Jezusa. Te kolejne imiona, pokolenia… Po co to komu potrzebne? Znów nuda podczas słuchania, większości tych imion nie zapamiętam i nie wiem w ogóle, kim byli ci ludzie, oprócz tych bardziej znanych, jak Abraham, Dawid, Jakub…

 

Jeżeli tak myślimy, to jesteśmy w błędzie, bo rodowód Jezusa to wielkie drzewo genealogiczne Jego przodków. Tak jak my często robimy swoje drzewa genealogiczne i cieszymy się ze swoich przodków, których posiadaliśmy. Bo przecież bez nich nas by nie było na świecie i nie tworzylibyśmy tego drzewa genealogicznego.

 

Wielu z nas poszukuje korzeni swojej rodziny. I jest tak, że wielu z nas może pochwalić się drzewem genealogicznym sięgającym nawet setek lat wstecz. To cieszy zwłaszcza tych, którzy mogą udowodnić swoje szlacheckie pochodzenie. Wielu wiąże z tym nadzieje odziedziczenia pieniędzy czy majątku, ale są też i tacy, którym wystarcza sama świadomość pochodzenia z królewskiego rodu.

 

 

Rodziny człowiek nie wybiera – przyjmuje taką, jaka ona jest, i stara się w niej żyć. Pośród przodków Jezusa można wymienić wspaniałe postacie, jak Abraham, Izaak, Jakub czy Zorobabel… Prawda jest taka, że w tym licznym gronie znaleźli się i niegodziwcy – Roboam, głupi syn mądrego Salomona, który doprowadził do rozpadu Królestwa Izraela… Achaz, który zabił własnego syna w ofierze… Byli też i tacy, jak królowie Dawid i Manasses, którzy choć popełniali grzechy, to potrafili wejść na drogę nawrócenia…

 

Jezus kontynuował pokolenie swoich przodków. Był On „zaplanowany” przez Boga dla tych, którzy byli traktowani przez Niego jak „król”, czyli ktoś wyjątkowy. To jest też dla nas zachęta, abyśmy każdego, kogo spotkamy na naszej drodze, traktowali jako kogoś wyjątkowego. Ta wyjątkowość nie powinna opierać się na bogactwie posiadanych rzeczy, ale przede wszystkim na bogactwie ducha.

 

Historia rodziny bywa historią trudną. Czasem wstydliwą, bolesną, a na pewno nieidealną. Ktoś się z kimś pokłócił i nie odzywa się przez lata, ktoś kogoś oszukał i ze wstydu nie potrafi spojrzeć szczerze w oczy, ktoś został zraniony i teraz z każdym mijającym rokiem gorzknieje w swym cierpieniu. Jezus Chrystus rodzi się w pokoleniu nieidealnych przodków – jest w nim i król morderca, i bohaterska nierządnica, nie brakuje też oszustów i kobiety o wątpliwym pochodzeniu. Historia Jego rodziny też nie była prosta. Rodzi się w niej jednak zapowiadany w proroctwach Książę Pokoju, który kolejnym rodzinom chce pomóc, by zraniony przebaczył, skłócony pojednał się, a oszust w końcu powiedział prawdę

 

Oto historia przodków… Ona nie zdeterminowała życia Jezusa – wyszedł z ludzkiej rodziny, z kręgu pokrewieństwa i konkretnej historii rodu z jego poplątaniem, ale po ludzku postępował drogą prawości…

 

Ta długa historia wielu, wielu pokoleń uczy nas również tego, że Bóg jest cierpliwy, że działa w czasie i nie szczędzi czasu, żeby swoje dzieło dobrze przygotować i doprowadzić do końca. Człowiek jest niecierpliwy, zawsze ma za mało czasu, spieszy się, chce szybkich efektów, dlatego często ucieka się do kłamstwa, nieuczciwości, nawet przemocy – albo się zniechęca i poddaje. Bóg jest cierpliwy i wierny – nie wycofuje się ze swoich obietnic. Ale też potrzebuje naszej cierpliwości – naszej cierpliwości wobec Boga i to nie tylko w odniesieniu do historii zbawienia i świata, która może skończy się za rok, może za tysiąc albo za miliard lat, lecz również względem naszych osobistych dziejów.

 

 

To dla nas wielka zachęta i wskazówka – niezależnie od tego, jak bardzo pokręcone są losy mojej rodziny, jak zawiła jest historia przodków, ja ciągle mogę ją zapisywać na nowo pięknymi zgłoskami podejmowanych decyzji. Nie dajmy się zwieść ułudzie zdeterminowania, ale bierzmy życie w swoje ręce i zawierzajmy je Bogu, a wówczas możemy zapisać piękną historię naszego życia.

 

 

 

 

Kazania-homilie: Sobota trzeciego tygodnia Adwentu

o. Jarosław Liebersbach CSsR  (17 grudnia 2011 roku, Rok B, II – Sobota trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Ryszard Hajduk CSsR  (17 grudnia 2012 roku, Rok C, I – Poniedziałek trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Marian Krakowski CSsR  (17 grudnia 2013 roku, Rok A, II – Wtorek trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Stanisław Mróz CSsR  (17 grudnia 2014 roku, Rok B, I – Środa trzeciego tygodnia Adwentu)                                                        

br. diakon Arkadiusz Buszka CSsR  (17 grudnia 2015 roku, Rok C, II – Czwartek trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Piotr Andrukiewicz CSsR  (17 grudnia 2016 roku, Rok A, I – Sobota trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Ryszard Hajduk CSsR  (17 grudnia 2017 roku, Rok B, II – III niedziela Adwentu)

o. Stanisław Paprocki CSsR  (17 grudnia 2018 roku, Rok C, I – Poniedziałek trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Andrzej Makowski CSsR  (17 grudnia 2019 roku, Rok A, II – Wtorek trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Andrzej Makowski CSsR  (17 grudnia 2020 roku, Rok B, I – Czwartek trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Łukasz Baran CSsR  (17 grudnia 2021 roku, Rok C, II – Piątek trzeciego tygodnia Adwentu)

o. Wojciech Wilgowicz CSsR  (17 grudnia 2022 roku, Rok A, I – Sobota trzeciego tygodnia Adwentu)

 

 

 

 

 

 

Drukuj... 

Redemptorysta Prowincji Warszawskiej, katecheta oraz duszpasterz w Parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
(Sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej) – Bardo

o. Wojciech Wilgowicz CssR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy