Słowo Redemptor

Świętej Katarzyny ze Sieny, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy – święto

 

 

 

Sobota, 29 kwietnia 2017 roku, II tydzień wielkanocny, Rok A, I

Św. Katarzyna ze Sieny, dziewica i doktor Kościoła, patronka Europy

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Katarzyna, patronka Europy, urodziła się w Sienie 25 marca 1347 r. w wielodzietnej rodzinie mieszczańskiej głęboko zakorzenionej w wierze Kościoła. Mając siedem lat doznała pierwszej mistycznej łaski, ofiarując się całkowicie Bogu. W wieku trzynastu lat została tercjarką dominikańską w rodzinnym mieście. Dzięki temu zetknęła się z najwybitniejszymi kierownikami duchowymi XIV w. Św. Katarzyna z wielkim zaangażowaniem poznawała tajniki życia duchowego, by zrozumieć swoje doznania mistyczne. Nie umiała dobrze czytać ani pisać, dlatego swoje przeżycia duchowe i mistyczne oraz listy dyktowała bł. Rajmundowi z Kapui, który był jej kierownikiem mianowanym przez kapitułę dominikanów we Florencji. Katarzyna rozwinęła w sobie „geniusz kobiety” – jak to powiedział Jan Paweł II. Uparcie i z determinacją napominała kolejnych papieży, przynaglając następców Piotra, by powrócili do Rzymu, gdzie jest ich miejsce, by być skałą Kościoła założonego przez Jezusa Chrystusa. Przez całe życie zabiegała – a była znakomitym politykiem – o taki splot wydarzeń, by skłócone ze sobą włoskie księstwa mogły odzyskać pokój, tak aby powrót papieża z niewoli awiniońskiej do Wiecznego Miasta był możliwy. To ona łagodziła spory pomiędzy papiestwem i Florencją, dlatego w tej sprawie udała się do Awinionu, by spotkać się z papieżem Grzegorzem XI. Bardzo cieszyła się, gdy na skutek wielu sprzyjających okoliczności papież powrócił do Rzymu. Także ona zamieszkała w Rzymie w 1378 r. Bóg obdarzył ją nadzwyczajnymi darami mistycznymi i przenikliwością umysłu. Z wielką troską dostrzegała choroby Kościoła: pogoń za zaszczytami i bogactwem, szukanie ziemskich przyjemności zamiast słodyczy Jezusowego krzyża. Nic nie mogło jej powstrzymać od napominania kapłanów, hierarchów, a nawet papieży, by przestrzegali Bożych przykazań i byli wiarygodnymi pasterzami dla ludu powierzonego ich duchowej opiece. W jej Dialogu o Bożej Opatrzności, który podyktowała pod koniec życia, można znaleźć przejmujące napomnienia skierowane do kapłanów:

Gdyby zastanowili się nad stanem swoim, nie popadliby w takie nieszczęścia; byliby tym, czym winni być i czym nie są. Przez nich cały świat jest zepsuty, gdyż postępują gorzej, niż sami ludzie świata. Nieczystością swą kalają oblicze swej duszy, zatruwają swych podwładnych, ssą krew Oblubienicy mojej, świętego Kościoła. Pobladła i omdlała od grzechów ich. Miłość i uczucie, które winni mieć dla niej, przenieśli na siebie samych; gorliwi są tylko w łupieniu jej. Mieli dbać o dusze, a ubiegają się tylko o wysokie urzędy i wielkie dochody. Z powodu swego złego życia wywołują u ludzi świeckich pogardę i nieposłuszeństwo względem Kościoła, choć pogarda ta i to nieposłuszeństwo jest rzeczą godną potępienia i grzech kapłanów nie usprawiedliwia błędu ludzi świeckich.

 

Katarzyna, rozwijając treści z XII rozdziału Pierwszego Listu do Koryntian, pogłębiła nauczanie św. Pawła o Kościele, Mistycznym Ciele Jezusa Chrystusa. Bardzo kochała Kościół, Oblubienicę Pana, w którym jesteśmy obdarzani Bożym życiem. Przypomniała też całej ludzkości, że Jezus Chrystus jest jedynym naszym Zbawicielem. On jest jedynym MOSTEM, przez który trzeba przejść, by dotrzeć do Ojca. Pan Jezus jest naszym Mostem wówczas, gdy z wielką prostotą naśladujemy pokorę Pana, który stał się Sługą nas wszystkich. Czytając, a raczej rozważając jej Dialog o Bożej Opatrzności, wchodzimy niejako w Boży świat, otwarty dla każdego człowieka, który potrzebuje nawrócenia. Dramat człowieka, zagubionego na skutek grzechów i niepohamowanej zmysłowości, został z wielkim realizmem opisany przez św. Katarzynę, która ukazała przy tym bezmiar Bożego Miłosierdzia. Zmarła 29 kwietnia 1380 r. wyczerpana tak bardzo aktywnym życiem i umartwieniami. Została kanonizowana przez Piusa II w 1461 r., zaś papież Paweł VI ogłosił ją doktorem Kościoła w 1970 r.

 

Święta Katarzyna na serio wzięła słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, który wzywa nas:

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie Moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo ja jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych (Mt 11, 28).

To Ona wzięła na siebie Jarzmo Dobrej Nowiny, uczyła się nią żyć i według niej działać na rzecz dobra Kościoła i Ludu Bożego, pozostając cichą i pokorną służebnicą Pana.

 

Święta Katarzyno, mężna kobieto, wyproś nam łaskę odnalezienia drogi, która prowadzi nas ponad wody grzechu, rozpaczy, zniechęcenia i beznadziei, do Mostu, którym jest Pan Jezus, Odkupiciel człowieka. Mężna św. Katarzyno, wypraszaj nam łaskę duchowego rozeznawania dróg życia i dróg śmierci. Obyśmy podjęli codzienny trud nawrócenia. Ty jesteś przykładem umiłowania Jezusa Chrystusa w Kościele Katolickim, który zachowuje cały depozyt wiary przekazany nam przez Apostołów.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wykładowca teologii pastoralnej w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie oraz w Wyższym Seminarium
Duchownym Franciszkanów w Krakowie, rekolekcjonista sióstr zakonnych i księży – Kraków

o. Kazimierz Fryzeł CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy