Słowo Redemptor
Konferencja I – Pokusy...
15.07.2018

Ktoś powiedział: pokusa jest najsurowszym egzaminatorem moralności. Ktoś inny zauważa, że istnieje wiele sposobów, by nie ulec pokusie, lecz najpewniejszy to tchórzostwo. W podobny sposób uczył nas kiedyś nasz prefekt w seminarium, znany dobrze wielu o. Stanisław Kuczek. Kiedyś na konferencji wygłosił zdanie: Bracia, w pewnych sytuacjach tak naprawdę tylko tchórz zwycięża, czyli ten, co potrafi w porę uciec! Jeśli dziś podejmuję temat pokus, to może również dlatego, by mieć świadomość kiedy, w jakim momencie już pora uciekać. Dokąd? Najlepiej do Tego, który przezwyciężył pokusy wszelki.

Konferencja II – Pokusa ognia...
18.07.2018

Chrystus nie przeszedł burzą przez ten świat. Nie zadowolił tych wszystkich niecierpliwych, którzy modlili się słowami Syracha: Zmiłuj się nad nami, Panie, Boże wszystkich rzeczy, i spojrzyj, ześlij bojaźń przed Tobą na wszystkie narody. […] Wzbudź gniew i wylej oburzenie, zniszcz przeciwnika i zetrzyj wroga! Przyspiesz czas i pomnij na przysięgę, aby wysławiano wielkie Twoje dzieła. Ogień gniewu niech strawi tego, kto się ratuje, a ci, którzy krzywdzą Twój lud, niech znajdą zagładę! (Syr 36, 1; 6-8)

Konferencja III – Pokusa marnotrawstwa...
20.07.2018

Kiedyś dzieliłem się już moim doświadczeniem braku poszanowania dla chleba, dla mnie, chłopaka ze wsi, bardzo bolesnego. To czas mojego pobytu w internacie, czasy gierkowskie, gdy nam się ponoć lepiej żyło. Kierownik internatu, spostrzegłszy kiedyś walające się na korytarzu kromki chleba, pod naszą nieobecność zrobił przegląd pokoi. Zebrał wszystek suchy chleb i wystawił kilka wielkich koszy z odpowiednim komentarzem w holu przy wejściu. Nam zaś za karę kazał nauczyć się na pamięć wiersza Norwida. Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi... „Moja piosnka”.

Konferencja IV – Pokusa bezdomności...
22.07.2018

Przez swoistą pokusę bezdomności przeszedł Piotr i Apostołowie, gdy patrzyli, jak od Jezusa odchodzą ludzie nakarmieni cudownie. Czy i wy chcecie odejść? – pytał Jezus. Panie, do kogóż pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego. ... Jeśli ma być w nas pokusa bezdomności – to tylko w znaczeniu: „tam w niebie ojczyzna jest ma!” Jeśli ma być w nas pokusa bezdomności – to w znaczeniu: „nie mamy tu na ziemi trwałego miejsca”. Jeśli ma być w nas pokusa bezdomności – to w znaczeniu: „jestem wędrowcem zdążającym do Ojca domu”.

Konferencja V – Pokusa niedojrzałości...
26.07.2018

Każde pokolenie musi zbierać plon nie tylko z zasiewów cudzych, czyli poprzednich pokoleń, ale i własnego. To zaś domaga się rozpoznania wartości czynów oraz przyjęcia za nie odpowiedzialności. Jaka byłaby reakcja, gdyby dziś prorok Ezechiel wygłosił Bożą zapowiedź: Gdy zetrę ich serce wiarołomne, które Mnie opuściło, i oczy ich nierządne, rozglądające się za bożkami, wtedy będą żywili odrazę do samych siebie? Jaka byłaby reakcja w tych czasach tak wielkiej relatywizacji dobra i zła, prawdy i fałszu, wierności i zdrady! Dziś, gdy człowiek bardziej boi się nazywania czegoś grzechem niż samego popełnienia grzechu. I bardziej boi się wyraźnej granicy między prawdą i fałszem niż samego kłamstwa. Jest to wyraz niedojrzałości.

Konferencja VI – Pokusa pałaców...
19.08.2018

Chrystus pokazał, że nadprzyrodzone życie, w którym kształtuje się ład społeczny, nie musi mieć salonowej i pałacowej oprawy. Udaje się ono wtedy, gdy człowiek otworzy się na Bożą propozycję. Potrzeba tu oczywiście woli wspartej łaską oraz rozumu oświeconego światłem Ducha Świętego. Prawdziwy chrześcijanin nie boi się ani stajenki, ani Golgoty. Omijanie ich byłoby rezygnacją z wiary i z życia tąż wiarą.

Konferencja VII – Pokusa fikcji...
26.08.2018

Św. Piotr napisał w swoim liście: Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale [nauczaliśmy] jako naoczni świadkowie Jego wielkości (2 P 1, 16). ... Przez pokusę fikcji przeszedł niegdyś Izrael, gdy usiłował sobie wyobrazić, jak będzie wyglądał i jaką rolę odegra obiecany Mesjasz. Pewnie krążyły opowieści i wyobrażenia, jak to przyjdzie z mieczem, by przeciąć pęta niewoli. Wtedy odbuduje potężne królestwo. To dlatego Izajaszowa wizja „cierpiącego sługi Jahwe” wypierana była tym wymarzonym mitem o pogromcy Rzymian. Krzyż na Golgocie był tragicznym wynikiem starcia się fikcji z prawdą, mitu z historią.

Konferencja VIII – Pokusa anarchii...
31.08.2018

Ktoś powiedział, że żyjemy w czasach, które wypełnia taniec szalonych idei oraz cynicznego bezprawia. O tym chcemy dziś nieco pomyśleć, a patrząc choćby na naszą scenę polityczną, widzimy, ile jest tego naigrawania się z prawa, jak ono jest tylko dla tych maluczkich, jak czasem w imię prawa niszczy się niewygodnych. Gdzie upatrywać początku tego wszystkiego? Przywołajmy biblijną scenę, którą Autor ujął krótko: Mojżesz zbliżył się do obozu i ujrzał cielca i tańce. Rozpalił się wówczas gniew Mojżesza i rzucił z rąk swoich tablice i potłukł je u podnóża góry (Wj 32, 19). Między Mojżeszem a Izraelem leżały strzaskane kamienne tablice prawa jako znak moralnego stanu społeczności. Tej społeczności, która odwróciła się od prawdy, dobra i piękna objawionych przez Boga Jahwe.

Konferencja IX – Pokusa śmierci...
05.09.2018

Historia ludzkości i każdego człowieka z osobna jest piękna i sensowna, gdy się patrzy na nią oczyma wiary, nadziei i miłości. Życie bowiem każdego z nas zostało wpisane w Boży plan. Godność zaś człowieka polega także na tym, że może on z tym planem współpracować. Jest to zaszczyt i ciężar jednocześnie. Bo świadomość przemijania przytłacza. Jednak musimy za św. Pawłem powtarzać sobie: „Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie” (2 Kor 4, 16-18).

Czytelnia

Polecamy