Wydaje się, że Jezus wymaga niemożliwego. Iść do nieznanych ludzi, często obojętnych, czasem nawet wrogo nastawionych. Iść, by zanieść im Pokój. Iść i jeszcze niczego ze sobą nie zabierać, zawierzając temu, który ich posłał. Czy wymagania Jezusa nie są w jakimś sensie sprzeczne z ludzkimi pragnieniami dobrego, dostatniego życia, spokoju?
„Oni jednak nie rozumieli tego, co im powiedział”
Dzisiejsza Ewangelia w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego – ukazuje nam kobietę, Maryję z Nazaretu, w jej dylemacie wyboru miedzy swoją wolą, a wolą Tego, który objawił się jej w przyjściu i posłannictwie Anioła.
Pytanie, co jest w życiu cenne i ważne, jak dawniej tak i dziś, przejmuje nas do głębi. Wspominając życie patrona Polski, św. Wojciecha, nie mamy wątpliwości, iż zawsze odpowiedź na to pytanie była dla niego bardzo ważna. Co jest w życiu cenne i ważne? Dobra pozycja społeczna, „niezłe dochody”, stanowisko, bywanie w świecie, znajomości w kręgach osób wysoko postawionych, a przede wszystkim umiejętność dostosowania się do otoczenia, aby przypadkiem nie zostać „odstawionym na bocznicę”.
Znakiem czytelnym dzisiaj także dla nas – Pan Jezus posyłający swych uczniów, dzięki słowom spisanym i głoszonym przez św. Marka wybiera i posyła także i mnie, będącego „na krańcu świata”, nie według mojego, ale swojego zamiaru i planu.
1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej król Jan II Kazimierz Waza (1648-1668) w sposób oficjalny ślubował: „Ciebie za patronkę moją i za królowę państw moich dzisiaj obieram”. 8 września 1717 r. została dokonana uroczysta koronacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, jako pierwsza na prawach papieskich poza Rzymem.
1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej król Jan II Kazimierz Waza (1648-1668) w sposób oficjalny ślubował: „Ciebie za patronkę moją i za królowę państw moich dzisiaj obieram”. 8 września 1717 r. została dokonana uroczysta koronacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, jako pierwsza na prawach papieskich poza Rzymem.
Życie i ofiara św. Stanisława niech będą dla nas źródłem zaufania i nadziei, inspiracji i ewangelicznego zaangażowania się w codzienne sprawy naszego życia na polu społecznym, rodzinnym, osobistym. Niech św Stanisław biskup, patron Polski, patron na trudne czasy dla naszego kraju, przez swój przykład wierności ewangelii i Chrystusowi, obudzi w nas poczucie ewangelicznej odpowiedzialności za nas samych, za nasz naród, za naszą Ojczyznę.
Ewangelia dzisiejszego Święta wprowadza nas do Wieczernika, ale już po zmartwychwstaniu Chrystusa. Gospodarzem spotkania jest św. Piotr występujący w roli pierwszego Apostoła. To on zaprosił uczniów do Wieczernika, by dokonać wyboru dwunastego Apostoła w miejsce Judasza, który zdradził Jezusa. Zgodnie ze słowami Św. Piotra: „Trzeba więc aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał z nami i stał się razem z nami świadkiem Jego zmartwychwstania!”, zajął miejsce Judasza.
Św. Andrzej Bobola nie był „aniołkiem” … Miał dość trudny charakter: wiele zalet, ale też swoje słabości. Był bardzo gorliwy, ale i zarazem porywczy, skłonny do gniewu i zapalczywości, do uporu we własnym zdaniu, bardzo niecierpliwy. Udowodnił jednak, że nawet takie przymioty nie muszą nikogo dyskwalifikować … Wytrwałą pracą nad sobą doszedł do takiego stopnia doskonałości chrześcijańskiej i zakonnej, że pod koniec życia powszechnie nazywano go świętym! Dzięki Bożej łasce i własnej pracy nad sobą potrafił wznieść się ponad przeciętność…