Słowo Redemptor

III niedziela zwykła

 

 

 

Niedziela, 22 stycznia 2012 roku, III tydzień zwykły, Rok B, II

 

 

 

 

 

Dzisiejsza Niedziela przynosi nam ciekawe i ważne Słowo. Czy wsłuchałeś się uważnie w to Słowo? Co Bóg powiedział Ci przez nie? Chyba można by nadać tej Niedzieli tytuł: Rozpoznawanie Bożej drogi dla mnie.

 

 

Słyszymy dziś o Niniwie – mieście leżącym niegdyś w Mezopotamii, a aktualnie w Iraku, na wschodnim brzegu rzeki Tygrys. Poznajemy też Jonasza. Pamiętamy jego historię: Bóg go wzywa, by poszedł do Niniwy, by upomniał to miasto. Jonasz jednak przestraszył się powołania, które otrzymał od Boga i ucieka do Tarszisz, wsiada na statek i idzie spać. Zrywa się burza i załoga zaczyna się pytać: kto jest winny tej burzy?

 

Może i Ty dzisiaj się pytasz, dlaczego Ci się nie powodzi, dlaczego cierpisz, dlaczego nie masz pracy, dlaczego swoją starość przeżywasz w samotności, dlaczego życie Ci się nie układa? Jonasz prosi załogę statku, by wrzuciła go we wzburzone morze. Wiemy, że Bóg ratuje Jonasza poprzez zesłanie wielkiej ryby, która go połyka. W jej wnętrznościach Jonasz modli się do Boga. Ta modlitwa jest przedziwna, bo ukazuje ona przemianę, nawrócenie Jonasza. On, prorok, potrzebował takiego doświadczenia, by się nawrócić, by zacząć pełnić wolę Boga. I dopiero tutaj zaczęło się czytanie, które przed chwilą słyszeliśmy.

 

Jonasz rusza w drogę i zaczyna wołać: „Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona”. Ta liczba jest nam znana z 40 dni przebytych przez Jezusa na pustyni, zanim zaczął On publicznie nauczać. I słyszymy w czytaniu, że mieszkańcy ogłosili post. Również król Niniwy żarliwie woła do Boga, pości, przyobleka wór pokutny i siada w popiele. Przedziwna sytuacja. Od najważniejszych, po najsłabszych, wszyscy się nawracają. Autor tej księgi zaznacza, że Niniwa była wielkim miastem. Oprócz wielkiego miasta (jego przejście zajmowało kilka dni drogi), w krótkiej księdze Jonasza znajdziemy jeszcze wielką burzę oraz wielką rybę – jest to hebrajski sposób zwrócenia uwagi czytelnikowi, że Bóg pragnie pouczyć o sprawach naprawdę ważnych.

 

Psalm 25 z wersetem, który powtarzaliśmy, jeszcze bardziej pozwala nam się skoncentrować na wspomnianym temacie rozpoznawania, poszukiwania drogi Bożej na moje życie. Nie na wyrost jest chyba spostrzeżenie, że dróg w naszym życiu jest wiele, widzimy zazwyczaj różne możliwości, mamy różne pomysły na życie, a często nie wiemy który z nich wybrać. Stąd nasza prośba do Boga, by nauczył nas chodzić Jego ścieżkami – tak jak uczył tego Jonasza.

 

Drugie czytanie powinno nas nieco zdziwić, a nawet przestraszyć – chyba, że go w ogóle nie usłyszeliśmy, bo to są tylko trzy zdania… Św. Paweł mówi nam, że czas jest krótki, bo przemija postać tego świata. Zatem co robić? Jak się zachować? Jak żyć, by w tym życiu rozpoznać Bożą drogę dla mnie?

 

Z pomocą i wyjaśnieniem przychodzi nam fragment Ewangelii, który przed chwilą słyszeliśmy. „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. – mówi Jezus, powtarzając słowa Jana Chrzciciela i kontynuując w ten sposób jego głoszenie. Następnie słyszymy o powołaniu pierwszych apostołów. Choć zaledwie przed tygodniem słyszeliśmy podobny opis, zatrzymujemy się wobec tych słów, aby ich aktualna treść dotarła również do nas. Oto Bóg wzywa Cię, Bóg Cię powołuje, jak Jonasza, jak Szymona, jak jego brata Andrzeja, jak Jakuba i Jana. Ale po co to wszystko? Przez Chrzest św. stałeś się rybakiem ludzi, jak oni – może o tym jeszcze nie wiesz, ale jest to wpisane w Twoje życie. To jest ta prawdziwa Boża droga – czynić to, co Bóg dla mnie przewidział, bym w ten sposób został zbawiony. Nie ma czasu i sensu trwonić swojego życia, dlatego warto naśladować tych pierwszych apostołów i ruszyć natychmiast za Jezusem, stać się rybakiem ludzi. Do tego konieczne jest zostawienie wszystkiego i gotowość na cierpienie i krzyż, ale bez obaw, na to zostaniemy jeszcze przez Jezusa przygotowani.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów obecnie pełniący posługę Duszpasterza
w Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy – Kraków

o. Tomasz Jurkiewicz CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy