Słowo Redemptor

Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza – święto

 

 

 

Poniedziałek, 28 października 2013 roku, XXX tydzień zwykły, Rok C, I

 

 

 

 

 

„Po całej ziemi ich głos się rozchodzi…” (Ps 19)

 

 

Z dumą dziś możemy powtarzać refren psalmu responsoryjnego, przeznaczonego na dzisiejsze święto. Sława Apostołów rzeczywiście niesie się po całym świecie, nie tylko w środowiskach chrześcijańskich i katolickich. Jednak, nie zawsze tak było. Początek publicznej działalności najbliższych uczniów Jezusa Chrystusa był niezwykle trudny i w niektórych przypadkach bardzo burzliwy.

 

 

Jezus wiedział jednak, co robi, gdy właśnie tych, a nie innych ludzi wybierał na Apostołów, potwierdzeniem tego jest dla nas moment poprzedzający bezpośredni wybór Dwunastu. Jak czytamy w dzisiejszej Ewangelii, Jezus dopiero po całonocnej modlitwie skierowanej do Boga, powołuje grono Apostołów. Warto zwrócić uwagę na to, że we wspomnianym fragmencie Ewangelii poszczególni Apostołowie wymieniani są dwójkami. W kontekście innych urywków, mówiących o najbliższych współpracownikach, możemy stwierdzić, że jest w tej metodologii jakiś sekret powodzenia ich misji.

 

Dziś także wspominamy dwóch spośród grona Dwunastu – Szymona, zwanego „gorliwym” i Judę Tadeusza. Jednak apostołami nie stali się oni od razu. Świętymi również nie zostali „automatycznie”. Mieli własne życie, zajęcia, a przy tym i słabości oraz grzechy. Co jednak wyróżniało ich spośród tłumu? Przede wszystkim to, że dali się zaprosić Jezusowi do cudownej przygody, do pójścia za Nim, do życia z Nim na co dzień.

 

Szymon jest chyba jednym z najmniej znanych Apostołów. Zaledwie kilka razy wymieniany jest przez Ewangelistów. Stawiany jest często obok św. Jakuba i św. Judy Tadeusza. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, czy należał on do grupy „krewnych” Jezusa. Tradycja chrześcijańska łączy go ze św. Judą Tadeuszem ze względu na to, że według niej mieli oni razem głosić Ewangelię nad Morzem Czerwonym, w Babilonii, a nawet w Egipcie. Szymon miał zginąć śmiercią męczeńską, przecięty drewnianą piłą.

 

Juda Tadeusz, podobnie jak Szymon, to postać równie mało znana. Przydomek „Tadeusz”, znaczy odważny. Egzegeci, analizując nieliczne wypowiedzi św. Judy Tadeusza na kartach Pisma Świętego, wysuwają tezę, że pierwszym argumentem, który pomógł podjąć temu człowiekowi decyzję o przystąpieniu do groma Dwunastu, było pragnienie zrobienia przy Chrystusie kariery. Juda jest autorem jednego z listów, który wszedł do kanonu Pisma Świętego. Podobnie, jak Szymon, również Juda Tadeusz poniósł śmierć męczeńską. Bardzo popularne jest nabożeństwo do św. Judy Tadeusza, czczonego jako patrona od spraw beznadziejnych. W ikonografii przedstawiani są oni często razem.

 

Wpatrując się dziś w sylwetki tych dwóch Apostołów, warto nieco odejść od „cukierkowatego” obrazu świętych, przedstawianego często przez hagiografów. Wiele z opisywanych przez nich historii, trzeba by przecedzić przez drobne sito. Jednak nie budzi wątpliwości jedna rzecz: żaden z Apostołów nie był świętym od urodzenia. Każdy z nich był grzesznikiem. Mimo to, Jezus im zaufał, pozwolił, by Mu towarzyszyli, by z Nim chodzili, by byli bardzo blisko Niego.

 

 

Niech dziś, w przededniu uroczystości Wszystkich Świętych, święci: Szymon i Juda Tadeusz będą dla nas konkretnym przykładem, a zarazem niech dodają nam odwagi, byśmy tak, jak oni, świadomi własnych słabości i grzechów, zechcieli pozytywnie odpowiedzieć na zaproszenie, które kieruje do nas Jezus. Niech ta bliskość i szczera relacja będą dla nas źródłem nadziei życia w wieczności razem ze świętymi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Duszpasterz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów pracujacy jako katecheta
w Parafii Najświętszego Odkupiciela – Szczecin

o. Grzegorz Woś CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy