Słowo Redemptor

Środa Popielcowa

 

 

 

Środa, 13 lutego 2013 roku, V tydzień zwykły, Rok C, I

 

 

 

 

Dzisiaj rozpoczyna się czas Wielkiego Postu. Czas pokuty i nawrócenia. I może warto postawić sobie bardzo ważne i podstawowe pytanie: jak chcę przeżyć ten czas Wielkiego Postu? To pytanie stawiam najpierw samemu sobie zanim, na różnych płaszczyznach i w odniesieniu do różnych ważnych w naszym życiu relacji, postawię je innym.

 

 

Czas Wielkiego Postu jest czasem, w którym przede wszystkim chcę zastanowić się nad miejscem Boga w moim życiu. To czas kiedy pragnę zobaczyć siebie w relacji do Boga. To w końcu czas, w którym pragnę zobaczyć drugiego człowieka, który tak samo jak ja zastanawia się nad miejscem Boga w swoim życiu i nad samym sobą. Ale czas Wielkiego Postu, to przede wszystkim czas rozpamiętywania miłości Boga do człowieka, która objawiła się w Jezusie Chrystusie, który umarł za mnie. To w Nim Bóg ukazał nam siebie.

 

A więc kiedy pytam się jak chcę przeżyć czas Wielkiego Postu i zastanawiam się nam miejscem Boga w Moim życiu i rozmyślam nad własnym życiem, wtedy pojawia się przede mną konkretnie i wyraźnie postać Jezusa Chrystusa wiszącego na krzyżu. I pojawia się proste a zarazem trudne pytanie: Kim On dla mnie jest?

 

Jezus Chrystus ukrzyżowany jest dla mnie obrazem Boga, który pierwszy mnie umiłował i własnego Syna wydał na śmierć, aby zmazać moje grzechy. To w przebitym boku Jezusa na krzyżu dostrzegam miłość Boga do mnie. Tam dostrzegam światło, może jedyne światło, w mrokach mojego życia i dzisiejszego świata. To światło staje się moją siłą do życia i działania. Jego śmierć poniesiona za każdego człowieka staje się wyrazista najbardziej wtedy kiedy uzmysławiam sobie, że została ona podjęta „za mnie”. Oto miłość, a którą wierzę i wiara, którą wyznaję – ona rodzi się z bezwarunkowej miłości Boga do mnie i do każdego człowieka.

 

Miłość objawiona przez Boga w Jezusie staje się moją miłością wtedy, kiedy staje się moją wiarą – wiarą, którą pragnę żyć. Zastanawiam się ile miejsca w moim życiu zajmuje ta wiara? Jak wiele uwagi jej poświęcam i czym ona dla mnie jest? Zdumiewa mnie ta wielka miłość Boga co więcej napełnia wdzięcznością moje serce tak mocno, że wypowiadam moje „tak” Bogu w moim własnym życiu. Bóg jednak nie pragnie tylko mnie zadziwić i sprawić, że w moim sercu pojawi się wdzięczność. On pragnie mnie do siebie pociągnąć, przytulić, przygarnąć, uspokoić moje lęki i pragnie, abym pojął, że On jest moim Ojcem a ja jestem jego dzieckiem. On jest moim Ojcem a ja jestem Jego umiłowanym dzieckiem. Wtedy w moim życiu zaczyna pojawiać się przestrzeń dla Niego i dla Jego przemieniającej miłości. Wtedy to On staje się moim Bogiem, moim Ojcem, moim Panem I Nauczycielem.

 

Tak więc moja wiara jest odpowiedzią na miłość Boga do mnie i do każdego człowieka. Na tą bezwarunkową miłość Boga chcę odpowiadać moją miłością, która jest wiarą przezywaną w moim życiu – jest miejscem i rolą Boga w moim życiu. Muszę w moim życiu spotykać się z Bogiem i doświadczać Jego miłości, ale też muszę tę Bożą miłość nieść i świadczyć innym ludziom – muszę ich miłować tak, jak Bóg mnie umiłował. Ta miłość ukazała się najpełniej w męce i śmierci Jezusa Chrystusa. Dlatego Wielki Post to czas, kiedy w moim życiu pojawiają się trzy konkretne czynności jako odpowiedź na Bożą miłość: modlitwa, post, jałmużna. To one, razem z udziałem ze słuchaniem Słowa Bożego i udziałem w sakramentach, są wyrazem mojej miłości do Boga i do drugiego człowieka.

 

Dzisiaj pochylam głowę i pozwalam, aby posypano ją popiołem. Ten gest uświadamia mi kruchość mojego życia gdy nie ma w nim Boga i Jego miłości. Ten gest także ukazuje moją gotowość do nawrócenia i do miłosnego uznania Bogu pierwszego miejsca w moim życiu. Pozostaje odpowiedzieć na pytanie: jak chcę ten Wielki Post przeżyć? Pragnę patrzeć na Tego, którego serce zostało przebite na krzyżu za moje grzechy, pragnę w Jego obliczu zobaczyć oblicze miłującego Ojca. I pragnę w obliczu ukrzyżowanego Jezusa zobaczyć siebie oraz każdego człowieka, który pojawia się na śnieżkach mojego życia.

 

 

Niech moją modlitwą staną się słowa: Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

 

 

 

 

 

Wikariusz Prowincjała Warszawskiej Prowincji Redemptorystów – Warszawa

o. Piotr Chyła CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy