Słowo Redemptor

Środa drugiego tygodnia Wielkiego Postu

 

 

 

Środa, 27 lutego 2013 roku, II tydzień Wielkiego Postu, Rok C, I

 

 

 

 

 

Współczesny świat, wywiera na człowieka ogromną presję. Narzuca mu szalone, szybkie, zwariowane tępo życia. Zasady takiego szalonego życia stawiają przed człowiekiem, nowe wymagania: człowiek musi coraz więcej potrafić – umieć, musi coraz więcej od siebie wymagać, zdobywać kolejne kwalifikacje, coraz bardziej siebie pokonywać.

Widząc to wszystko, co dzieje się wokół nas, można postawić pytanie:

I po co to wszystko, jaki sens ma to wszystko, ku czemu to zmierza…?

A odpowiedź jaką daje człowiek wpisany we współczesność, jest zaskakująca:

To wszystko po to, aby dorównać, aby być lepszym, aby nie pozostać w tyle, a przede wszystkim, aby utrzymać się w „elicie” osób „żyjący na dobrym poziomie”. Ludzi którzy starają się uczynić wszystko, by zapanować nad światem i światem rządzić.

Dla tej „elity” przeciętny człowiek się nie liczy, to oni powinni rządzić tym światem, wyznaczać prawa rządzące nim, zajmować najwyższe i zaszczytne stanowiska i miejsca, a inni mają im tylko służyć i co ewentualnie maja czy raczej mogą ich podziwiać.

Taka tentencja wpisane jest w życie od poczatku, gdyż od początku człowiek próbuje pokazać przed drugim człowiekiem, że jest od niego lepszy, mądrzejszy, bogatszy, bardziej zaradny...

 

 

Analogicznie podobną sytuacje ukazują nam Słowa z dzisiejszej Ewangelii. Synowie Zebedeusza myślą, że są lepsi od innych Apostołów, dlatego ich matka prosi Jezusa o miejsce dla nich, po prawej i po lewej Jego stronie w przyszłym królestwie. Jezus zaznacza, że nie do Niego należy rozdzielać miejsca po Jego prawicy i lewicy, tylko do Jego Ojca, który jest w niebie. Jednocześnie naucza ich na czym ma polegać wielkość Jego uczniów i jakimi prawami ma się kierowaćta wielkość. Nauka Jezusa i zasady, które Jezus przekazał Apostołom, są zupełnie inne od tego co proponuje świat i czym się kieruje.

 

Świat mówi:

masz być wielki, znany, podziwiany, bogaty, nawet za wszelką, tylko wytrwale dąż do celu i nie przejmuj się innymi których po drodze spotykasz…

 

Jezus natomiast mówi:

„jeśli ktoś chce być wielkim, niech będzie sługa waszym…”.

 

Jak że to, nie współgra z „duchem tego świata”, ale takie jest chrześcijaństwo…

 

 

A jak jest w moim życiu…? Do jakiej wielkości ja dążę w swoim życiu: do tej którą proponuje mi Jezus..? Czy też do tej którą kieruje się świat…?

 

 

 

 

 

 

Tirocinium Pastoralne Prowincji Warszawskiej Redemptorystów (wewnętrzne studium Zgromadzenia
przygotowujące do prowadzenia Rekolekcji Parafialnych i Misji Ludowych
) – Lublin

o. Ludwik Łabuda CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy