Słowo Redemptor

VI niedziela wielkanocna

 

 

 

Niedziela, 05 maja 2013 roku, VI tydzień wielkanocny, Rok C, I

 

 

 

 

 

W dzisiejszej Ewangelii Jezus wypowiada bardzo ważne słowa: „Każdy, kto Mnie miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go. Przyjdziemy do niego i będziemy u niego mieszkać. Ten, kto Mnie nie miłuje, nie przestrzega mojej nauki”. Słowa te jeszcze wymowniej brzmią w przeżywanym przez nas Roku Wiary

 

Wierzyć, to nie tylko wiedzieć, znać; to także przyjmować coś za prawdę; to ufać, że ktoś mówi prawdę; to mieć do kogoś zaufanie; to uważać coś za prawdziwe mimo braku dowodów na prawdziwość tego; to także pamiętać, zgadzać się. Jednak wierzyć to przede wszystkim kochać, dowierzać, oddawać się.

 

 

Wierzyć Jezusowi to kochać Go i żyć jego Słowem, nauką, pełnić Jego wolę. A czyniąc to wierzymy i kochamy samego Boga Ojca. Te relacje winny mieć zawsze charakter osobowy i żywy. I o to trzeba nam się bardzo modlić, szczególnie do Ducha Świętego. Jakże często wielu ludzi ochrzczonych nie żyje po chrześcijańsku, nie modli się, nie uczestniczy w Eucharystii, żyje w grzechach, ignoruje Boga... Dlaczego? Ponieważ ich wiara i miłość jest bardzo powierzchowna, płytka. A „ten, kto Mnie nie miłuje, nie przestrzega mojej nauki”.

 

Pewien kapłan pracujacy w Rosji wziął kiedyś grupę biednych dzieci na wycieczkę pociągiem. Wielu z tych dzieci nigdy nie jechało pociągiem. Wyjechali nocą do sąsiedniego miasta położonego 500 km od ich miejscowości. Wszyscy zajęli miejsca w sypialnym wagonie. Obok siedzącego na swoim miejscu kapłana zasnęła 8 letnia dziewczynka. Rano rozbudził go krzyk owej dziewczynki: „Ojcze! Ojcze! Niech ojciec popatrzy przez okno” – i nie czekając na reakcję kapłana stwierdziła: „Ja widzę cały czas tylko drzewa. Ojcze! My jeździmy po kręgu!”.

 

Bardzo często my w swoim życiu duchowym, w swojej wierze jeździmy po kręgu. Boimy się lub nie chcemy wejść głębiej, do środka, iść w stronę centrum. Dlatego wszystko u nas jest takim słabym, nie dającym owoców chodzeniem po powierzchni, kręceniem sie wokół. Prośmy Ducha św., aby w centrum naszego życia był zawsze Chrystus, aby jego nauka była przez nas realizowana rzeczywiście z miłością, a wówczas „Ojciec mój umiłuje go. Przyjdziemy do niego i będziemy u niego mieszkać”.

 

 

Rosyjski pisarz Fiodor Dostojewski napisał pewnego dnia list do nieznanej matki trzyletniego dziecka i zawarł w nim takie słowa:

„Niech je pani zapozna z Ewangelią i nauczy wierzyć ściśle według katechizmu. Jest to podstawa. Inaczej nie wychowa pani dobrego człowieka. W najlepszym razie wyrośnie z niego cierpiętnik, w najgorszym – samolub albo coś gorszego. Nie znajdzie pani nic lepszego od Chrystusa, niech mi Pani wierzy”.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów obecnie Przełożony Wspólnoty Redemptorystów oraz Proboszcz Parafii
Matki Bożej Loretańskiej w Orenburgu – Rosja

o. Waldemar Warzyński CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy