Słowo Redemptor

Narodzenie Najświętszej Maryi Panny, Matki Bożej Siewnej – święto

 

 

 

Sobota, 08 września 2012 roku, XXII tydzień zwykły, Rok B, II

 

 

 

 

 

Drodzy Bracia i Siostry!

 

Po miesiącach wakacyjnego wypoczynku, w pierwszych dniach września gromadzimy się jako wspólnota wierzących w kościele, by świętować narodzenie Najświętszej Maryi Panny. W Polsce ten dzisiejszy dzień, nazywany jest również świętem Matki Bożej Siewnej. To właśnie dziś przynosimy do naszych świątyń ziarno, które jest symbolem tegorocznego zasiewu i prosimy Boga, by je pobłogosławił. W ten sposób oddajemy Bogu nasze pola uprawne, ufając, że dzięki Jego łasce to, co zasialiśmy, przyniesie obfity plon.

 

 

Dobrze to dzisiejsze święto współgra z całym kontekstem tego wrześniowego czasu. Bo przecież kilka dni temu rozpoczął się dla dzieci i młodzieży nowy rok szkolny. To czas zasiewania ziaren prawdy, dobra, piękna i miłości w serca i umysły młodych ludzi. Zasiewania z nadzieją na dobre owoce.

 

Słowo Boże nie mówi nam wiele o samym narodzeniu Najświętszej Maryi Panny. Jedynie Mateusz, gdy pisze „Rodowód Jezusa”, wspomina o Maryi w następujących słowach: „Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem” (Mt 1, 16). Fakt ten znany jest nam raczej z apokryfów i tradycji Kościoła. Jednak nieco dłużej zatrzymując się nad całością dzisiejszej Liturgii Słowa, możemy dostrzec przepiękną jej konstrukcję, pokazującą niejako drogę to tego, by wydawać w życiu dobre owoce.

 

Sama Maryja, która nazywa siebie „służebnicą Pańską”, jest doskonałym przykładem posłuszeństwa i współdziałania z łaską Boga. Fakt zwiastowania prowadzi nas zarazem do momentu przyjścia na świat Maryi, która narodziła się po to, by być matką Zbawiciela. W sposób jednoznaczny pokazuje nam Ona, że sama z siebie byłaby jedną z wielu dziewcząt, żyjących w tamtym czasie w Nazarecie. A dzięki uległości wobec głosu Boga, sprawiła, że „sławić Ją będą wszystkie pokolenia”.

 

Prorok Micheasz w dzisiejszym czytaniu ukazuje wszechmoc Stwórcy, dając nam do zrozumienia, że Bóg nie ma względu na tytuły, stanowiska, zamożność, sławę. Wręcz przeciwnie. Czytamy bowiem: „A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie Mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności” (Mi 5, 1). Zwracając uwagę na List do Rzymian, którego to słowa są alternatywną wersją dzisiejszego pierwszego czytania, otrzymujemy światło na kolejny krok naszej wędrówki w stronę realizacji Bożych zamysłów. „Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru” (Rz 8, 28). Już nie tylko dostrzegamy prawdę, że Bóg nie zwraca uwagi na osoby, ale jeszcze jesteśmy obdarowani jego łaską i wsparciem wtedy, gdy prawdziwie Go miłujemy.

 

Każdy z nas, wierzących, jest zaproszony do tego, by w świecie, w którym przyszło mu żyć, dawać odważne świadectwo wiary. To dawanie świadectwa jest jednocześnie zasiewem ziarnem Bożej miłości. Kiedy tą miłością sami potrafimy się karmić, kiedy z tego źródła miłości sami czerpiemy, wtedy nasze dłonie będą pełne tych ziaren. Każdy, nie wyłączając nikogo, może choćby jedno dobre ziarno rzucić w glebę. Kiedy zwracamy uwagę na Boga, gdy nie jest On dla nas obojętny, kiedy dostrzegamy ślady Jego obecności dookoła nas, wtedy nie możemy być na tę Jego miłość obojętni.

 

 

Chciejmy dziś za przykładem Maryi stanąć przed Bogiem z pełnymi garściami ziaren dobra i miłości, prośmy Go, by nas raczył pobłogosławić i posłać na glebę współczesnego świata.

„Spraw (…), abyśmy za przykładem Najświętszej Maryi Panny (...) przynosili plon stokrotny przez naszą wytrwałość w pełnieniu Twojej woli”. Amen.

 

 

 

  

 

 

 

 

 

 

 Duszpasterz pracujący w Parafii Najświętszego Odkupiciela – Szczecin

o. Grzegorz Woś CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy