W liturgii przypada dziś wspomnienie świętych Szymona i Judy Tadeusza. Święci są wielkim darem Boga dla człowieka, dla każdego z nas. Są wzorem do naśladowania, mamy się od nich uczyć, jak stać się świętymi.
Kiedyś w czasie rekolekcji dla dzieci zapytałem jedną dziewczynkę: Jak możesz opisać świętego? Kto to jest święty? Odpowiedź bardzo mnie zaskoczyła, bo dziewczynka miała 8 lat:
„Człowiek święty jest jak witraż w kościele. Kiedy świeci słońce, widać jego piękno, kolory, obrazy. Słońcem jest Pan Bóg, którego człowiek zaprasza do swojego życia i żyje Jego przykazaniami. Kiedy człowiek natomiast żyje w grzechu, nie widać jego piękna. Tak jak z witrażem w nocy, kiedy nie ma słońca”.
Święci Szymon i Juda Tadeusz bez wątpienia byli ludźmi, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Chrystusa, aby pójść za Nim. Zaprosili Go do swojego życia i pozwolili, aby Słowa Chrystusa przemieniły ich życie i aby światło Chrystusa promieniowało przez nich na innych ludzi. Mocą Bożego Słowa zdziałali wiele cudów.
Czego więc my, żyjący w XXI wieku, możemy uczyć się od świętych Szymona i Judy Tadeusza?
Święty Juda Tadeusz wyjaśnił na początku swej misji, że modlitwy spełniają się według naszej wiary. Duch zwątpienia usiłuje zwieść na manowce nawet najbardziej szczere prośby zanoszone do Boga. Apostoł dowiódł wiele razy, że nawet gdy nadzieja zaczyna gasnąć, od Boga zawsze może przyjść pomoc i ocalenie. Wielu ludziom dane było dostrzec promień Boskiej światłości, czyli doświadczyć łaski bądź cudu za wstawiennictwem Judy Apostoła. Podczas Ostatniej Wieczerzy Juda Tadeusz wyraził pragnienie, aby Chrystus Pan objawił się wszystkim ludziom. W ten sposób przedstawił siebie jako świętego, do którego każdy może zwrócić się w nagłej potrzebie. Pan spełnił jego oczekiwania, otaczając chwałą imię swojego ucznia. Jaśniejąc mocą wypraszania nadzwyczajnych cudów, Juda Tadeusz jest naszym orędownikiem we wszystkich sprawach trudnych i rozpaczliwych sytuacjach, które z ludzkiego punktu widzenia uchodzą za beznadziejne.
U Boga nie ma spraw beznadziejnych i wszystko jest możliwe.
Juda Tadeusz jest możnym patronem na trudne czasy. Można powiedzieć, że jest patronem na dzisiejsze czasy, kiedy ludzie zaczynają żyć z dala od Boga, nie pozwalając, aby światło Ewangelii rozbłysło w ich życiu. Jest rzeczą stwierdzoną, że kto się w najtrudniejszych okolicznościach życia modli się z wiarą do św. Judy Tadeusza, na pewno dozna pomocy. Jeśli nie otrzyma tej łaski, o którą prosi, to otrzyma z pewnością umocnienie na duszy, aby krzyż, który ma w życiu, z pomocą łaski Bożej donieść do końca.
Za sprawą licznych uzdrowień chorych ludzi św. Juda Tadeusz stał się patronem szpitali, w których kontynuowana jest jego praca. Pomoc świętego jest nieodzowna dla chorych i dla leczących ich pracowników służby zdrowia. Juda Tadeusz czuwa nad pomyślnym przebiegiem wielu operacji i pomaga w postawieniu niejednej trafnej diagnozy. Święty Juda Tadeusz jest także patronem osób pracujących w zawodach podwyższonego ryzyka, które szczególnie potrzebują nadprzyrodzonej opieki. Wzywany w nagłych potrzebach, przybywa, aby udzielać wsparcia w dramatycznych i groźnych sytuacjach strażakom oraz policjantom. Kult św. Judy Tadeusza jako opiekuna strażaków i policjantów jest bardzo żywy w Stanach Zjednoczonych. Apostoł jest oficjalnym patronem Wydziału Policji w Chicago. Święty Juda Tadeusz przychodzi na pomoc w najtrudniejszych okolicznościach życia – nawet wówczas, gdy wszelka pomoc wydaje się niemożliwa. Apostoł jest też orędownikiem życia małżeńskiego oraz rodzinnego. Zanoszone są do niego modlitwy o uzdrowienie relacji z osobą bliską, odnowienie więzi miłości łączącej dwoje ludzi, a także ocalenie rozpadającego się małżeństwa.
O świętym Szymonie Ewangelie wspominają tylko trzy razy. Św. Mateusz i św. Marek nazywają go Kananejczykiem, a św. Łukasz mówi o nim Szymon Gorliwy (Zelota). Z tego powodu niektórzy uważają, że zanim został uczniem Pana Jezusa, Szymon był faryzeuszem. Faryzeusze w czasach rozprężenia moralnego pod wpływem pogańskich kultur usiłowali zachować i utrzymać czystość religii mojżeszowej. Zeloci byli najgorliwsi z Żydów.
Szymon był gorliwy w wierze. Miał w sobie Bożą prawość, ożywiała go potrzeba sprawiedliwości. Hartował swoje sumienie, opierając się na prawie mojżeszowym. Kochał swój naród.
Od świętego Szymona możemy i powinniśmy uczyć się gorliwości w zachowywaniu Bożych przykazań i słów, które zostawił nam Jezus. Powinniśmy hartować nasze sumienia w oparciu o Boże słowo, a także walczyć o sprawiedliwość i wykazywać się troską o naszą ojczyznę i ją kochać.
Święty Szymon jest patronem farbiarzy, grabarzy, wytwórców wyrobów skórzanych, tkaczy, murarzy, pracowników leśnych i drwali, a także patronem beznadziejnych przypadków.
Prośmy dziś Dobrego Boga za wstawiennictwem świętego Judy Tadeusza, abyśmy nigdy nie tracili nadziei, nawet w sytuacji beznadziejnej, ale tylko ufali Bogu. A za wstawiennictwem świętego Szymona prośmy o łaskę gorliwości w wierze.
Niech święci apostołowie orędują za nami u Boga, abyśmy wytrwali w wierze do końca, nawet kiedy zajdzie potrzeba oddać życie za Chrystusa tak, jak oni to uczynili.
o. Tomasz Jakubczak CSsR – Misjonarz pracujący w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Pietropawłowsku – Kazachstan