Słowo Redemptor

Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie nie umrze na wieki. Wierzysz w to?

 

 

 

 

Gromadząc się dzisiaj wokół ś.p. Łukasza, pragniemy wyrazić naszą miłość, przywiązanie i szacunek, jakim go darzyliśmy. Choć jesteśmy przepełnieni smutkiem, przychodzimy do Chrystusa, aby od Niego zaczerpnąć nadziei, że śmierć nie jest ostatecznym końcem życia bliskiej nam osoby, ale początkiem zupełnie nowego etapu życia w wieczności. Sam Jezus zapewnił nas, że dla tych, którzy Go miłują, przygotował dom nie ludzką ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.

 

Modląc się podczas tej Eucharystii, dziękujemy Bogu za dobro, jakie ś.p. Łukasz dokonał za swego życia, jednocześnie prosimy miłosiernego Boga, aby przebaczył mu jego grzechy popełnione z ludzkiej ułomności. Eucharystia, która jest spotkaniem ze Zmartwychwstałym Jezusem, jest najwspanialszą okazją, by prosić dla NN o szczęśliwą wieczność.

 

„Otrzyjcie już łzy płaczący, żale z serca wyzujcie” – śpiewamy w jednej z wielkanocnych pieśni. Ufamy, że Chrystus, zwycięzca śmierci i grzechu, przyjmie Łukasza do siebie, wspominając obietnicę życia wiecznego, jaką złożył mu w momencie, gdy przyjmował sakrament chrztu św. Poprzez ofiarowanie w intencji ś.p. Łukasza naszej modlitwy, Mszy Św., Komunii Św. oraz dobrych uczynków, a także odpustów zupełnych możemy okazywać mu naszą duchową pomoc, na którą z pewnością bardzo od nas liczy.

 

Uczestnicząc w pogrzebie, mamy okazję zatrzymać się na moment i zastanowić także nad własnym życiem, zadając sobie pytanie: z czym ja stanąłbym dziś przed Bogiem, gdyby nadszedł mój moment śmierci? Nie chodzi o wzbudzanie strachu, ale refleksji nad własnym życiem, które jest wielkim skarbem otrzymanym od dobrego Boga. Każdy z nas będzie musiał zdać Bogu relację z zarządzania własnym życiem. Póki trwa nasze życie ziemskie, trzeba nam nieustannie zapraszać do naszego serca Chrystusa, bo tylko z Nim jesteśmy w stanie właściwie je przeżywać. Jezus jak artysta potrafi nadawać naszemu życiu właściwy, niepowtarzalny kształt.

Rzeźbiarz z Florencji Agostino d’Antonio obrabiał duży kawałek marmuru. W końcu zniechęcony stwierdził: – Nie potrafię nic z tego zrobić. Inni rzeźbiarze również próbowali, ale i oni zrezygnowali. Kamień ten przeleżał przez czterdzieści lat na stosie gruzu. Pewnego dnia podczas przechadzki dostrzegł go Michał Anioł i kazał przenieść do swojej pracowni. Zaczął w nim rzeźbić – i z tego wydawałoby się bezwartościowego kamienia wyrzeźbił jedno z najwybitniejszych dzieł sztuki – posąg Dawida. Spójrz bracie i siostro na swoje życie. Bóg pragnie także z twojego życia zrobić prawdziwe arcydzieło, jeśli Mu tylko na to pozwolisz, jeśli tylko zaprosisz Go do swojej codzienności, aby on cię prowadził. Dla Boga twoje życie jest wielką, niepowtarzalną wartością.

 

 

Chrystus mówi dziś do nas: Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie nie umrze na wieki. Wierzysz w to? Bracie i siostro, wędrówka naszego życia na spotkanie z Bogiem jeszcze się nie zakończyła. Dopóki trwa, masz wpływ na to, czy wybierasz dla siebie wieczność szczęśliwą z Bogiem czy wieczność nieszczęśliwą bez Boga. Wybór należy do ciebie? Co wybierasz?

 

 

 

 

 

 

Studia podyplomowe w zakresie duchowości katolickiej na KUL-u oraz Tirocinium Pastoralne Prowincji Warszawskiej Redemptorystów
(wewnętrzne studium Zgromadzenie przygotowujące do prowadzenia Rekolekcji i Misji) - Lublin

o. Łukasz Listopad CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy