Słowo Redemptor

Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski – uroczystość

 

 

 

Sobota, 03 maja 2014 roku, II tydzień wielkanocny, Rok A, II

 

 

 

 

 

Mieszkając i żyjąc poza ojczyzną, święta religijne czy narodowe przeżywa się w sposób szczególny. Nie zawsze jest możliwość przeżywania ich we wspólnocie z osobami nam bliskimi, czy w gronie Polaków, to jednak wewnętrznie o wiele intensywniej.

 

 

Uroczystość Matki Bożej Królowej Polski, którą dzisiaj obchodzimy, przeżywam w sposób szczególny. To święto łączące w sobie elementy religijne i narodowe, nasuwa mi porównanie do ciała i duszy. Te obydwa elementy są ze sobą tak mocno, nierozerwalnie złączone. Nasza wiara nie jest gdzieś zawieszona w próżni, ale w konkretnym czasie, miejscu. Moja wiara jest ukształtowana przez rodzinę, parafię, mój naród. Z tego skarbca mogę tak wiele dla siebie zaczerpnąć, uczynić prawie swoim. Historia pokazuje mi, że wielu tak uczyniło i było to powodem ich siły czy nawet szczęścia.

 

Dzisiejsza Uroczystość jest świadectwem wiary naszych przodków, którzy nie wstydzili się i nie wahali się swoich losów, trudnych zmagań i walki o niepodległość w czasach niewoli, powstań, wojen, okupacji, a także swoich osobistych i narodowych nadziei powierzać Maryi, Królowej Polski. Ale dzisiejsza Uroczystość jest także okazją, aby również moje, nasze sprawy osobiste, rodzinne i narodowe nie bać się i nie obawiać się powierzyć naszej najlepszej Matce i Królowej.

 

W ostatnią Niedzielę, nasza Ojczyzna przeżywała szczególne dni radości i chwały! Gaude Mater Polonia! Słowa tego hymnu wypełniały nasze polskie serca.

 

Niedziela Miłosierdzia Bożego – dzień kanonizacji Ojca Świętego Jana Pawła II. Jeszcze w nas trwa radość tamtego dnia, jego piękno, jego wielkość. Trwa pośród nas, tych którzy mieli szczęście i możliwość być tego dnia, tam, w Rzymie, przed Bazyliką Piotrową, czy tych, którzy w duchowy sposób uczestniczyli – dzięki transmisjom telewizyjnym – w tej wielkiej radości Kościoła i Ojczyzny.

Znowu byliśmy tego dnia razem, w jedności wiary, nadziei, miłości, w zjednoczeniu polskich serc. Znowu skupiliśmy się wobec tego wielkiego znaku Bożej Opatrzności, jakim stał się dla świata, dla ludów i narodów, także dla nas, Polaków, Jan Paweł II, tego dnia wyniesiony do chwały świętych.

 

Przenosimy tamten nastrój, tamte obrazy, tamte żywe wspomnienia w kontekst dzisiejszego święta Matki Bożej, Królowej Polski.

 

To o Maryję, wsparł się od początku swej duchowej drogi Karol Wojtyła. To jej zawierzył całe swoje życie, kapłaństwo, Kościół:

„Cały jestem Twój i wszystko, co moje, Twoim jest. Odnajduję Cię we wszelkim moim dobru. Daj mi Twe serce, o Maryjo”. – „Totus Tuus”.

 

Święty Jan Paweł II jest dla nas wzorem, szczególnie dla nas Polaków, takiego oddanie się Matce Bożej.

 

W czym jednak tkwi podstawa takiego zawierzenia?

Z jednej strony Maryja, tak jak Słowo Boże w dniu dzisiejszym nam przypomina, stojąc pod krzyżem dobrze zna wagę cierpienia i może nam pomóc odkryć prawdziwy sens naszych krzyżowych dróg. Z drugiej strony, trzeba pamiętać, że Matka Boża nie zamyka nas w granicach naszych, ludzkich bólów. Maryja, która uczestniczy już w nowej rzeczywistości, przypomina nam, że w ostatecznym rozrachunku zło zostanie przezwyciężone, z cierpienia zrodzi się nowe życie, a krzyż, jak pisał Norwid, stanie się bramą. Bramą, za którą nie ma już łez, cierpień, ale jest nowe niebo i nowa ziemia.

O tym mówi św. Jan w Apokalipsie. Widzi on niebo otwarte i Niewiastę w chwale, i słyszy głos mówiący: „Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca”.

Tak jak wielu na przestrzeni wieków w naszej Ojczyźnie, jak nasz wielki Rodak i Święty Jan Paweł II – powierzmy się i zaufajmy Maryi naszej Matce i Królowej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów pracujący jako duszpasterz w Parafii w Pasewalk (Niemcy)

o. Grzegorz Mazur CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy