Słowo Redemptor

III niedziela Wielkiego Postu

 

 

 

Niedziela, 23 marca 2014 roku, III tydzień Wielkiego Postu, Rok A, II

 

 

 

 

„Powiedział im Jezus: Moim pokarmem jest wypełnić wole Tego, który Mnie posłał i wykonać Jego dzieło” (J 4, 34).

 

W kolejną Niedziele Wielkiego Postu słyszymy te słowa Jezusa skierowane nie tylko do Apostołów, ale także do nas. Jezus jest całkowicie zjednoczony z Ojcem. Kocha Go i wypełnia Jego wole. Czyni to nie tylko z miłości do Ojca, ale także z miłości do człowieka, do nas. On jest Sercem Ojca, On jest Słowem Ojca.

 

 

Św. Alfons Liguori w jednym ze swoich dziel stwierdził, ze świętość i doskonałość polegają na umiłowaniu Jezusa w swoim codziennym życiu i pełnieniu jego woli. Być chrześcijaninem, uczniem Jezusa, być świętym to kochać Go pełniąc Jego wole. A kochać i pełnić wole Jezusa to kochać i wypełniać wole Tego, „który Go posłał”. Ale jak to czynić w praktyce, w codziennym życiu? Dla mnie wola Boża to Słowo Boże. Pełnić wole Ojca to rozważać, poznawać, ukochać, żyć Jego słowem, czyli Ewangelia. Tak często Chrystus kieruje do nas słowa: „świętymi bądźcie…”, „pójdź za Mną”, „idź i nie grzesz więcej”, „módlcie się nieustannie”, „…abyście się wzajemnie miłowali”,... Czyż to nie jest wola Boża?

 

Ojciec przez swego Syna objawia nam swoja wole. Kto żyje, wypełnia słowa Ewangelii ten żyje, wypełnia wole Jego. Ale aby tym słowem żyć, aby wiedzieć co mi trzeba czynić, należy to Słowo adorować, czytać, słuchać, modlić się nim. „Nieznajomość Ewangelii jest nieznajomością Chrystusa” – powiedział św. Hieronim.

 

Trzeba, aby to Słowo stało się także dla nas codziennym pokarmem. Stało się mocą i światłem w wykonywaniu naszych dziel. Stało się wodą żywą.

 

Pewien chłopiec zapisywał swoje postanowienia, pochylony nad stołem, podczas gdy jego matka prasowała bieliznę.

„Jeśli zobaczę kogoś, kto się topi”, pisał chłopak, „natychmiast rzucę się do wody na ratunek. Jeżeli dom będzie się palić, będę ratował dzieci. Poświecę cale moje życie biednym świata”. W pewnej chwili usłyszał glos mamy: „Synu, proszę cię idź do sklepu i kup trochę cukru”. „Mamo, nie widzisz ze pada!?” – wykrzyknął z wyrzutem w stronę mamy chłopak.

 

Niech Duch święty dopomoże nam usłyszeć wole Bożą w naszej codzienności, w nieraz małych, niepozornych sytuacjach, spotkaniach. Niech słowo Boże, „żywe i skuteczne”, przemienia nas i będzie rzeczywiście wola Ojca, która tak jak Jezus pragniemy pełnić.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów obecnie Przełożony Wspólnoty Redemptorystów oraz Proboszcz Parafii
Matki Bożej Loretańskiej w Orenburgu – Rosja

o. Waldemar Warzyński CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy