Słowo Redemptor

Piątek czwartego tygodnia Wielkiego Postu

 

 

 

Piatek, 04 kwietnia 2014 roku, IV tydzień Wielkiego Postu, Rok A, II

 

 

 

 

 

Mieszkańcy Jerozolimy z dzisiejszego fragmentu Ewangelii, podobnie jak wiele osób przed nimi, zastanawiają się kim jest Jezus.

 

 

Nie dowierzają, że jest Mesjaszem, ponieważ wiedzą skąd pochodzi. Zakładają, że Pomazaniec Boży musi pojawić się wśród nich w sposób niezwykły – nie może być znanym wszystkim mężczyzną z Galilei. Oczekują cudu, nadzwyczajnej atmosfery, która miałaby otaczać Syna Bożego. Nie przekonują ich Jego słowa, ani znaki. Nie zmienia ich nastawienia nawet odpowiedź, której udziela na ich niewypowiedziane zarzuty. Zbytnia pewność siebie, której streszczeniem są słowa „przecież my wiemy”, zgubiła już nie jednego. Bóg jest większy niż nasze wyobrażenia o Nim.

 

Rozpoznać Jezusa, który przychodzi czasem inaczej niż tego się spodziewamy, to zadanie dla każdego z nas. Dostrzegać Go w rozmaitych sytuacjach, które nie układają się po naszej myśli, według naszych planów i schematów myślenia. Potrafić zidentyfikować Go, gdy przychodzi do nas w człowieku, którego znamy i o którym wiemy skąd pochodzi. Nie rozminąć się z Nim, gdy przechodzi obok nas.

 

Najbardziej zadziwiające zdanie dzisiejszej fragmentu Ewangelii brzmi:

Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.

To szokujące, ale o tym, kiedy nastąpi czas nienawiści wobec Jezusa wcale nie decydują Jego przeciwnicy i wrogowie. Okazują się częścią, elementem w niepojętym Bożym planie zbawienia człowieka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Kraków

o. Piotr Andrukiewicz CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy