Słowo Redemptor

Sobota trzeciego tygodnia Wielkiego Postu

 

 

 

Sobota, 10 marca 2018 roku, III tydzień Wielkiego Postu, Rok B, II

 

 

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

Chrześcijaństwo to nie olimpiada…

 

Kamil Stoch, nasz polski medalista igrzysk olimpijskich, pytany o wykonywanie znaku krzyża przed skokiem, tak odpowiedział:

Robię tak zawsze od małego. Nie ze strachu, tylko z powodu wiary. Swoje skoki dedykuję Panu Bogu. Jemu zawdzięczam wszystko.

 

 

Dzisiejsza Ewangelia zwraca uwagę na to, jak powinniśmy się modlić, kiedy stajemy przed Bogiem. Faryzeusz i celnik obrazują nam dwa różne sposoby modlitwy. Modlitwa jako dialog z Bogiem ma prowadzić do usprawiedliwienia człowieka. Co to znaczy? W ścisłym sensie chodzi o prawne oczyszczenie z zarzutów czy win. Sprawiedliwość wyraża ocalające działanie Boga, który jak adwokat bierze człowieka w obronę.

 

Z postawy faryzeusza jawi się duma z powodu moralnych osiągnięć. Jest człowiekiem samowystarczalnym i zarozumiałym. Uważa siebie za sprawiedliwego, spełnia skrupulatnie ponad miarę uczynki wymagane przez Prawo. Natomiast postawa celnika to prośba o miłosierdzie, ponieważ jest człowiekiem prostym pozbawionym zasług i zaszczytów. Jezus nie gani gorliwości i dążenia do doskonałości. Jezusowi chodzi o równowagę. Przed Bogiem żaden człowiek nie pozostaje na spalonej pozycji.

 

 

Chrześcijaństwo to nie olimpiada, gdzie trzeba rywalizować, aby okazać się najlepszym i osiągnąć medal. Relacja z Bogiem i bliźnimi nie polega na współzawodnictwie i rywalizacji – kto szybciej przebiegnie lub dalej skoczy, tego uhonorujemy medalem. Jezus wyraźnie mówi: naszych bliźnich mamy kochać, a nie konkurować z nimi i udowadniać sobie wyższość jednych nad drugimi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

Przełożony Domu Zakonnego, Prefekt Tirocinium Pastoralnego Prowincji Warszawskiej Redemptorystów w Lublinie
oraz wykładowca homiletyki w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie – Lublin

o. Andrzej Makowski CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy