Słowo Redemptor

Czwartek pierwszego tygodnia Adwentu

 

 

 

Czwartek, 05 grudnia 2019 roku, I tydzień Adwentu, Rok A, II

 

 

 

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale (por. Mt 7, 24).

 

Roztropność, a więc – jak to określają słowniki – „umiejętność działania z rozmysłem” czy „zdolność trafnej oceny sytuacji”, to cecha bardzo pożądana. W księgach mądrościowych Pisma Świętego możemy znaleźć mnóstwo odniesień do roztropności, a także mnóstwo pochwał ludzi roztropnych. Mędrzec Syracydes pisze, że szczęśliwy jest ten, kto znalazł roztropność (por. Syr 25, 9). Z kolei autor Księgi Przysłów konstatuje, że roztropny czyni wszystko z rozwagą (por. Prz 13, 16), wcześniej bezpośrednio wskazując, kto jest źródłem owej roztropności: Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego – wiedza, roztropność (Prz 2, 6).

 

 

We fragmencie Ewangelii według św. Mateusza Jezus również pochwala roztropność, która zaowocowała tym, że ktoś, kto umiał „trafnie ocenić sytuację”, a następnie „działał z rozmysłem”, nie stracił dachu nad głową nawet wtedy, gdy szalejące nawałnice próbowały go powalić. Tak samo – powiada Syn Boży – roztropnym można nazwać tego, kto usłyszawszy Boże słowo, zaczyna wcielać je w życie.

 

Przychodząc na Eucharystię, słuchamy słowa Bożego – słowa, które kieruje do nas sam Bóg. „W Piśmie Świętym Kościół nieustannie znajduje swój pokarm i swoją moc, ponieważ przyjmuje w nim nie tylko słowo ludzkie, ale to, czym jest ono rzeczywiście: słowo Boże. W świętych księgach Ojciec, który jest w niebie, z wielką miłością wychodzi swoim dzieciom naprzeciw i rozmawia z nimi” (KKK, 104). W liturgii Mszy Świętej słowo Boże ma potrójne znaczenie. Po pierwsze, pozwalając poznać Jezusa Chrystusa, objawia nam jednocześnie plany Boże wobec każdego z nas. Po drugie, ukazuje ono sens życia. Abraham Joshua Heschel, żydowski filozof i teolog, pisał w swojej książce, że nie ma księgi, która w równym stopniu głosiłaby miłość i poszanowanie życia człowieka, co Biblia. Żaden tekst nie zawiera bardziej wzniosłych pieśni o ludzkiej nędzy i nadziei, i nigdzie nie znajdziemy tak dobitnie przedstawionej prawdy o tym, że człowiek potrzebuje przewodnika, a także z taką mocą ukazanej pewności jego ostatecznego odkupienia. W końcu po trzecie, słowo Boże uczy nas modlitwy, czyli bezpośredniego kontaktu z Bogiem. „W świętych bowiem księgach Ojciec, który jest w niebie, z wielką miłością wychodzi swoim dzieciom naprzeciw i rozmawia z nimi” (Dei verbum, 21).

 

Budowanie więc swego życia na słowie Bożym, bez wątpienia jest działaniem roztropnym, jest budowaniem na skale, która zagwarantuje trwałość w chwilach trudnych. Każda Msza Święta daje nam „porcję” słowa Bożego i uczy nas, jak tym słowem żyć w codzienności. „Eucharystia jest tajemnicą wiary, która przewyższa nasz intelekt, a przez to zmusza nas do jak najpełniejszej uległości słowu Bożemu” (Ecclesia de Eucharistia, 54).

 

 

Wsłuchując się w słowo Boże, prośmy dobrego Ojca w niebie, by obdarzał nas roztropnością, która da nam tę odwagę kształtowania naszego życia według Jego słowa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

Sekretarz Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela (Redemptoryści) – Warszawa

o. Arkadiusz Buszka CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy