Niedziela, 23 marca 2025 roku, III tydzień Wielkiego Postu, Rok C, I
„Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13,3-4).
Słowa kończące dzisiejszą Ewangelię są naprawdę mocne. Jeżeli się nie nawrócę, nie zmienię swojego życia, czeka mnie śmierć!
Te słowa usłyszeliśmy dzisiaj my, którzy przyszliśmy – jak to się potocznie mówi – „do kościoła” na niedzielną Eucharystię. Jest nas coraz mniej... Możemy zadać sobie pytanie: czy to wezwanie do nawrócenia, skierowane do ludzi wierzących, systematycznie odprawiających praktyki religijne, jest jeszcze jakoś uzasadnione? Przecież widzimy, jak żyje współczesny świat – tak, jakby Boga nie było. Ludzie żyją dla przyjemności, pieniędzy, kariery, dla samych siebie. Martwimy się o naszych bliskich czy znajomych, którzy nie praktykują, nie modlą się, nie chcą zawierać sakramentalnych małżeństw ani chrzcić swoich dzieci. A tutaj my, wierzący, praktykujący, słyszymy słowa wzywające do nawrócenia, czyli powrotu do Boga.
Warto zwrócić szczególną uwagę na dzisiejszą przypowieść Jezusa o drzewie, które nie przynosiło owoców. Bo być może to jest o mnie, o tobie, bracie, siostro?
Co zmienia w Twoim życiu niedzielna Msza Święta? Spotkanie z Bogiem w Jego Słowie i Sakramencie Eucharystii? Przecież to jest Słowo życia, a Chrystus, którego przyjmujemy w tym sakramencie, to Pokarm na życie wieczne, umacniający nas na drodze naszego życia. Co zmienia w Twoim życiu modlitwa? Czy decyzje, które podejmujesz na co dzień, są zgodne z wyznawaną przez Ciebie wiarą? Jaki jest Twój stosunek do aborcji, eutanazji, wychowania młodego pokolenia?
Dlaczego te pytania? Dlatego, że możesz być blisko Boga – a przynajmniej myśleć, że jesteś – a jednocześnie żyć mentalnością tego świata. Możesz pozwalać, by anty-ewangelia, czyli nauka tego świata, tego wszystkiego, co nie należy do Chrystusa, przenikała powoli, kropla po kropli, do Twojego życia, zmieniając Twoje podejście do wiary, moralności, do grzechu – który zawsze można po swojemu usprawiedliwić, nie odnosząc się wcale do Boga.
A przecież jako chrześcijanie nie powinniśmy żyć tylko dla siebie samych. Nie możemy być jak drzewo, które nie rodzi owocu – żyjąc tylko tym światem, a nie wiecznością, czyli światem, na który czekamy, który – jak obiecał Jezus – ma przyjść. Nie możemy żyć jak ci, którzy nie widzą problemu, którym wydaje się, że wszystko działa dobrze. „Chodzę do kościoła, modlę się, spowiadam się w miarę regularnie, a nie widzę, żeby coś mi to dawało, coś zmieniało w moim życiu”.
Od początku Wielkiego Postu słyszymy słowa nawołujące do nawrócenia, zmiany życia, otwarcia się na drugiego człowieka i na Boga, a także zadbania o siebie samego – ale raczej w kontekście wieczności. Dzisiaj po raz kolejny Chrystus nam o tym przypomina. Obecny post jest czasem, kiedy On chce nas „okopać i obłożyć nawozem” – choć to niezbyt przyjemnie brzmi. Jednak bardzo pragnie, abyśmy wydali owoce.
Na tej drodze wielkopostnych refleksji prośmy o potrzebne łaski, aby nasze życie było duchowo owocne i podobne do Tego, który był „błogosławionym owocem żywota” Maryi.
Kazania-homilie: Trzecia niedziela Wielkiego Postu
o. Marek Urban CSsR (03 marca 2013 roku, Rok C, I)
o. Ryszard Bożek CSsR (28 lutego 2022 roku, Rok C, II)
o. Sławomir Romanowski CSsR (24 marca 2019 roku, Rok C, I)
o. Sylwester Cabała CSsR (20 marca 2022 roku, Rok C, II)
o. Mariusz Simonicz CSsR (23 marca 2025 roku, Rok C, I)
Drukuj...
Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów obecnie, przełożony domu zakonnego oraz proboszcz Parafii Matki Bożej Królowej Polski
(Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy) – Elbląg
o. Mariusz Simonicz CSsR