Niedziela, 3 sierpnia 2025 roku, XVIII tydzień zwykły, Rok C, I
CZYTANIA
Dzisiejsza Ewangelia to jak cios w samo serce naszej współczesnej mentalności. Oto przychodzi do Jezusa człowiek i mówi: „Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby podzielił się ze mną spadkiem” (Łk 12,13). Czyli już wtedy ludzie potrafili się pokłócić o majątek… Nic nowego. Znamy to aż za dobrze – iluż to braci, sióstr, kuzynów i przyjaciół poróżniło się o kawałek pola, o dom po rodzicach, o parę złotych ze spadku?
A Jezus – zamiast wejść w rolę sędziego rodzinnego – odpowiada: „Uważajcie, strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie zależy od jego mienia” (Łk 12,15). I dodaje przypowieść o bogaczu, który miał tyle zboża, że już nie wiedział, gdzie je pomieścić. „Zburzę spichlerze, zbuduję większe. Potem powiem duszy mojej: Masz wielkie zasoby dóbr na długie lata; odpoczywaj, jedz, pij i używaj życia” (Łk 12,18-19). Tylko że Pan Bóg mu na to odpowiada: „Głupcze! Jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy. Komu przypadnie to, co nagromadziłeś?” (Łk 12,20).
Drodzy! Powiedzmy to sobie szczerze: to nie jest przypowieść o kimś z dawnych czasów. To przypowieść o nas. Spójrzmy na nasze życie. Ileż mamy zapału do spraw ziemskich! Ludzie potrafią pracować od świtu do nocy, brać nadgodziny, dodatkowe zlecenia – byle tylko mieć więcej. Dom musi być większy niż sąsiada, samochód lepszy niż szwagra, wakacje bardziej egzotyczne niż te znajomych z Facebooka.
I wiecie, co w tym najtragiczniejsze? Że naprawdę wierzymy, iż to wszystko da nam szczęście. Gromadzimy, gromadzimy, gromadzimy… A potem nagle przychodzi śmierć. I wtedy okazuje się, że trumna nie ma kieszeni.
To aż banalne, a jednak prawdziwe. Trumna nie ma kieszeni, nie ma sejfu, nie ma miejsca na kartę kredytową ani kluczyki do nowego SUV-a. Wszystko zostaje na ziemi. Kiedyś ktoś żartował: „Najbogatszy człowiek na cmentarzu… nadal jest martwy”. I ma tyle samo jak ten, który za życia miał niewiele. Gdybyśmy choć ułamek tego wysiłku, który wkładamy w sprawy materialne, włożyli w troskę o duszę... Gdybyśmy z taką samą energią, z jaką biegniemy za pieniędzmi, biegli za Bogiem – to każdy z nas byłby świętym!
Ale nie. Na modlitwę nie mamy czasu. Spowiedź odkładamy „na później”. Na niedzielną Mszę Świętą zawsze znajdzie się jakaś wymówka: bo pada, bo za gorąco, bo dziecko ma katar... A na serial jest czas. Na Facebooka jest czas. Na kolejny weekend nad jeziorem – też czas się znajdzie.
Tylko warto postawić sobie pytanie: A jeśli Bóg powie ci to, co usłyszał bogacz w Ewangelii? „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy” (Łk 12,20) – co wtedy Mu odpowiesz?
Dzisiejszy świat troszczy się o wszystko: o zdrową dietę, suplementy, siłownię, stan konta, ubezpieczenia na życie, dom, samochód… Troszczymy się o wszystko – tylko nie o niebo. A przecież nasze życie na ziemi to jak krótki sen (por. Hi 14,1-2; Ps 90,5-6). Jeden moment – i budzisz się po drugiej stronie. I co wtedy?
Ktoś powie: „Mam piękny ogród” – ale po śmierci go nie skosisz.
Ktoś inny: „Miałem super samochód” – ale w niebie nie ma autostrad.
Jeszcze inny: „Miałem złoto, dolary, euro!” – ale w niebie nie ma kantorów.
Zwróćmy uwagę na jedno: to sam Bóg w Ewangelii mówi: „Głupcze!” – a przecież Bóg zwykle nie obraża ludzi. Jezus bardzo rzadko używał takich słów, ale tu – wobec ślepego materializmu – czyni wyjątek. Dlaczego? Bo to właśnie ci, którzy żyją tylko dla tego świata, zapominając o wieczności, są w oczach Boga prawdziwie ubodzy duchem (por. Mt 6,19–21; Mt 16,26).
Ilu ludzi wokół nas planuje dokładnie, co zrobić z pieniędzmi, a nie potrafi zaplanować spowiedzi? Ilu bardziej boi się straty majątku niż straty duszy? (por. Mt 10,28).
Dzisiejsza Ewangelia to lustro dla naszego świata. Żyjemy w czasach, gdy bardziej interesuje nas wartość konta niż wartość duszy. Potrafimy godzinami śledzić notowania giełdowe, ale nie znajdujemy dziesięciu minut na modlitwę. Inwestujemy w domy, samochody, wakacje, a nie inwestujemy w miłość, przebaczenie, relację z Bogiem.
Nie chodzi o to, że bogactwo samo w sobie jest złe. Pismo Święte nie potępia bogactwa. Abraham był bogaty (por. Rdz 13,2). Józef z Arymatei, który złożył ciało Jezusa w grobie, był człowiekiem zamożnym (por. Mt 27,57). Ale oni wiedzieli, że bogactwo to narzędzie, a nie cel. W pracy i zdobywaniu środków do życia trzeba zachować złoty środek (por. Prz 30,8-9) i wiedzieć, co w hierarchii wartości powinno być na pierwszym miejscu (por. Mt 6,33).
Bogactwo nie jest grzechem. Grzechem jest chciwość, egoizm, pycha i brak wdzięczności. Bogacz z przypowieści nie zgrzeszył tym, że jego pole wydało plon, ale tym, że wszystko zatrzymał dla siebie. Nie myślał o innych, nie dziękował Bogu, tylko powtarzał: „Moje plony, moje spichlerze, moje dobra” (Łk 12,18). Wszystko kręciło się wokół niego.
Na nagrobku pewnego człowieka napisano kiedyś: „Co miałem – straciłem. Co dałem Bogu – zabrałem ze sobą”.
I to jest cała mądrość życia.
Niech każdy z nas zapyta dziś samego siebie: Co robię z czasem, który daje mi Bóg? Czy inwestuję w to, co nie przemija? (por. 1 Tm 6,17-19). Gdyby dziś zażądano mojej duszy – czy mam co zabrać do nieba?
Powiedzmy sobie wprost: wszyscy umrzemy (por. Hbr 9,27). Nikt z nas nie uniknie tego momentu. A kiedy nadejdzie, nie będzie miało znaczenia, czy jadłeś chleb z masłem, czy z kawiorem. Liczyć się będzie tylko to, czy jesteś bogaty w miłość, w przebaczenie, w wiarę (por. Ga 5,6; Mt 25,31–46). Bo to są skarby, które możesz zabrać ze sobą.
Możesz kupić lekarstwa, ale nie zdrowie.
Możesz kupić dom, ale nie rodzinę.
Możesz żyć z kimś pod jednym dachem, ale nie mieć z nim miłości.
Możesz mieć książki, ale nie mądrość.
Luksusowy pokój, ale nie spokojny sen.
Luksusowy grób, ale nie życie wieczne.
Dlatego bądźmy bogaci przed Bogiem (Łk 12,21).
Inwestujmy w niebo – ono nie zbankrutuje. Amen.
Kazania-homilie: XVIII niedziela zwykła
o. Paweł Pakuła CSsR (04 sierpnia 2013 roku, Rok C, I)
o. Kazimierz Fryzeł CSsR (31 lipca 2016 roku, Rok C, II)
o. Krzysztof Wąsiewicz CSsR (04 sierpnia 2019 roku, Rok C, I)
o. Mariusz Simonicz CSsR (31 lipca 2022 roku, Rok C, II)
o. Łukasz Baran CSsR (03 sierpnia 2025 roku, Rok C, I)
Drukuj...
Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów, Parafia Matki Bożej Królowej Polski
(Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy) – Elbląg
o. Łukasz Baran CSsR