Słowo Redemptor

XIX niedziela zwykła

 

 

 

Niedziela, 10 sierpnia 2025 roku, XIX tydzień zwykły, Rok C, I

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Fragment z Księgi Mądrości – pierwsze czytanie – jest nawiązaniem do Paschy i wezwaniem do czujności, życia „w gotowości”, by spotkać Tego, który nadchodzi, Tego, ku któremu zmierzamy. To postawa, która przypomina moment, gdy Bóg wezwał lud, by przygotował się do wyjścia z Egiptu: „Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach” (Wj 12,11). „Noc wyzwolenia” – pisze Autor Księgi Mądrości – „została zapowiedziana naszym ojcom, aby nabrali odwagi” (por. Mdr 18,7). To jest klucz do zrozumienia Ewangelii.

 

Wierzący dzisiaj mogą poczuć się jak „mała trzódka”, jak niegdyś Izrael. Ale jeśli jesteśmy w rękach Boga, będziemy zdolni pokonać wszelkie przeszkody. Jezus przypomina, że jesteśmy wybrani, ogarnięci miłością Ojca. Dlatego prosi, aby zrodziło się nasze zaufanie do Boga: „Sprzedajcie, co posiadacie, i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze” (Łk 12,33-34).

 

Ogołocenie się z tego, co się posiada – dóbr, pieniędzy, ziemi – nie wynika z pogardy ani z filozoficznego cynizmu, lecz z potrzeby dzielenia się z tymi, którzy nie mają. Każdy ma swoje bogactwa: pieniądze, dobra, ale także możliwości, wolny czas, osobiste dary. Uwolnienie się od przywiązania do rzeczy, by objąć Najwyższe Dobro całym swoim jestestwem, jest gwarancją wolności – dowodem na to, że nie żyjemy, polegając jedynie na własnych siłach i możliwościach.

To takie proste, a jednak wymaga nawrócenia, które nigdy nie dokonuje się raz na zawsze, lecz musi być odnawiane dzień po dniu, gdy idziemy za Jezusem. Ponieważ dobra i pieniądze niemal zawsze nam towarzyszą – i często się mnożą.

 

W jednym ze swoich kazań ks. Piotr Pawlukiewicz opowiadał o sprzęcie do odtwarzania muzyki – nie pamiętał, czy sam go kupił, czy ktoś mu go podarował. Wieczorem zaczął go składać i podłączać. I – jak mówił – nie wiedział, kiedy minął czas, ale skończył dopiero nad ranem. Wtedy pomyślał: „Gdyby ktoś kazał mi adorować Najświętszy Sakrament przez całą noc, co by się działo? Jakim byłbym męczennikiem, jaka ofiara!”. A tutaj – sam nie wie, kiedy minęły godziny...

 

W dzisiejszym fragmencie Ewangelii Jezus mówi: „Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze” (Łk 12,34).

Co – lub kto – jest moim skarbem? Gdzie jest moje serce?

Mamy w dzisiejszej Ewangelii wezwanie do czuwania, bycia gotowym na spotkanie z Panem. Powinniśmy być podobni do sług oczekujących powrotu swego Pana: „Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie” (Łk 12,35). Zatrzymajmy się na tym obrazie.

 

„Niech będą przepasane biodra wasze…”

To postawa pielgrzyma, gotowego wyruszyć w drogę. To postawa Abrahama, który opuścił swoją ojczyznę umocniony obietnicą Boga (por. Rdz 12,1-4). To postawa Narodu Wybranego, gotowego do wyjścia z ziemi niewoli (por. Wj 12,11). I dziś mamy przyjąć taką postawę – by nie zapuścić korzeni w wygodach, bezpiecznych domach i osiągnięciach, które mogą nas zniewolić.

 

„Zapalone pochodnie”

To światło wiary, które pozwala nam odczuwać, że Bóg jest z nami, jest pośród nas. To światło nadziei, które podtrzymuje nas w ziemskiej pielgrzymce – wiemy, ku czemu zmierzamy. To światło miłości, które pobudza do dzielenia się tym, co posiadamy, bo jesteśmy dziećmi jednego Ojca. To światło braterstwa, które przypomina, że nie jesteśmy sami – ale wspólnie przeżywamy tę podróż jako lud Boży.

 

Nie trzeba nikogo przekonywać, jak ważna jest czujność tych, którzy za coś odpowiadają. Ich zaniedbanie, nieuwaga, senność – mogą mieć tragiczne skutki. Czuwanie oznacza rezygnację ze snu, poświęcenie czasu, by nie dać się zaskoczyć. Oznacza walkę z ospałością i biernością – by osiągnąć to, do czego naprawdę dążymy.

 

Jezus wzywa do wielkiej czujności i duchowej gotowości. Prosi nas, abyśmy przyjęli postawę sług, którzy przepasali biodra, by służyć. Abyśmy mieli zapalone lampy, byli gotowi otworzyć, gdy Pan zapuka. Oto prawdziwa postawa chrześcijanina: „Błogosławieni owi słudzy, których Pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie” (Łk 12,37).

 

To znaczy: błogosławieni ci, którzy mając Pana za swój skarb, będą oczekiwać Jego przyjścia – i spotkają Go w chwili, gdy nadejdzie, choćby o późnej godzinie.

 

Czuwanie nie jest łatwe. Trudy dnia, praca, obowiązki, długi czas chrześcijańskiego życia, monotonia codzienności – wszystko to zagraża czujności. Wymaga ona uwagi, roztropności i odpowiedzialności. A gdy ludzie wokół nas troszczą się jedynie o lepsze mieszkanie, samochód czy egzotyczne wakacje – łatwo się w tym zatracić i widzieć tylko to.

Pewien nauczyciel – mędrzec – powiedział do swojego ucznia:

– Rozejrzyj się po tym pokoju i postaraj się zapamiętać wszystkie przedmioty brązowego koloru.

Uczeń wykonał polecenie. Po chwili mędrzec rzekł:
– Zamknij oczy i wymień wszystkie przedmioty koloru niebieskiego.

Uczeń zdenerwowany odpowiedział:
– Nie zauważyłem żadnych przedmiotów niebieskich, bo całą moją uwagę skupiłem na brązowych – tak mi pan kazał.

Mędrzec uśmiechnął się i powiedział:
– Otwórz oczy i rozejrzyj się. W pokoju jest wiele niebieskich przedmiotów. I to prawda.

Po chwili dodał:
– Tym przykładem chciałem ci pokazać życiową prawdę: jeżeli w pokoju zwracasz uwagę tylko na rzeczy jednego koloru – a w życiu tylko na to, co materialne, co proponuje świat – to będziesz tylko to widział i to będzie wpływało na twoje życie.

A Ty? Na co dziś patrzysz? Co zajmuje Twoje serce i uwagę?

 

Spróbuj dziś wieczorem zrobić prosty rachunek sumienia: co było dla Ciebie „skarbcem” w ostatnim tygodniu? Gdzie było Twoje serce – przy Jezusie czy może bardziej przy koncie bankowym, komforcie, opiniach innych?

Zrób miejsce Panu. Stań przed Nim z zapaloną pochodnią wiary – może choć na chwilę adoruj Go w ciszy. Oddaj Mu to, co Cię przygniata, i proś, aby oczyścił Twoje serce, by było gotowe na Jego przyjście – nawet dziś.

Bo „błogosławieni ci, których Pan zastanie czuwających” (Łk 12,37). Niech wśród nich będziesz i Ty.

 

 

 

 

 

 

 

Kazania-homilie: XIX niedziela zwykła

o. Dariusz Paszyńskie CSsR  (11 sierpnia 2013 roku, Rok C, I)

o. Sylwester Cabała CSsR  (07 sierpnia 2016 roku, Rok C, II)

o. Marian Krakowski CSsR   ( 11 sierpnia 2019 roku, Rok C, I)

o. Grzegorz Pruś CSsR  (07 sierpnia 2022 roku, Rok C, II)

o. Krzysztof Szczygło CSsR  (10 sierpnia 2025 roku, Rok C, I)

 

 

 

 

 

 

Drukuj... 

Misjonarz Warszawskiej Prowincji Redemptorystów obecnie Przełożony Wspólnoty oraz rektor kościoła i Sanktuarium
Matki Bożej Nieustającej Pomocy – Mościska (Ukraina)

o. Krzysztof Szczygło CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy