Słowo Redemptor

Wtorek drugiego tygodnia Wielkiego Postu

 

 

 

Wtorek, 10 marca 2020 roku, II tydzień Wielkiego Postu, Rok A, II

 

 

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

Jezus w dzisiejszej Ewangelii przestrzega przed postawą faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Czyni to, ponieważ dostrzegł, że w ich postępowaniu nastąpił rozdźwięk pomiędzy zewnętrznymi oznakami religijności a prawdziwą wiarą. Gdyby w tłumie, do którego przemawiał Jezus, znaleźli się faryzeusze i uczeni w Piśmie, to mogliby poczuć się obrażeni. Pod względem znajomości świętych Pism i praktyk religijnych nie mogli sobie przecież nic zarzucić. Jednak Jezus dostrzega coś, czego, ze względu na swoją pychę i obłudę, nie są w stanie dostrzec. Jezus ukazuje, że prawdziwa wiara jest dopiero wtedy prawdziwa i pobożna, jeśli połączona jest z miłością do bliźnich, a nie jest tylko troską o własny interes i pozycję społeczną.

 

W swojej wypowiedzi Jezus wypomina faryzeuszom, że dbają jedynie o zewnętrzną formę okazywania swojej pobożności – ich strój, charakteryzujący się szerokimi filakteriami czy długimi frędzlami przy płaszczach, miał świadczyć o ich religijności. Mówiąc dzisiejszym językiem, dbali tylko o swój „pijar”. Tymczasem Jezus ma całkiem inną miarę prawdziwej pobożności. Jezus chce naszych dobrych uczynków, a nie pustych gestów. Bo jeżeli serce człowieka jest czyste, to nie potrzebuje specjalnych „dekoracji”, aby udowodnić to Bogu i innym ludziom.

 

Niezwykle ważne jest to prawo miłości, które przewyższa puste gesty. Zachowywanie tylko zewnętrznych zwyczajów i oznak religijności na nic się nie zda. Ks. Jerzy Langman, który w czasie II wojny światowej był więźniem niemieckiego obozu w Dachau, w swoim pamiętniku zanotował takie słowa:

„W czasie wojny w Niemczech katowano tysiące ludzi w obozach koncentracyjnych i odprawiano uroczyste nabożeństwa w świątyniach. Ludzie spieszyli na Msze św. do kościoła, przechodząc obojętnie obok więźniów, którzy wyciągali ręce po kawałek chleba czy kubek wody. Proboszcz robił skrupulatne ogłoszenia parafialne, ale słowem nie wspomniał o tym, by udzielić pomocy więźniom przebywającym przez jakiś czas w ich parafii.

Tak było w mieście Stamsried. Proboszcz, który przychodził do kościoła rano w niedziele, gdy nas prowadzono do ciężkiej pracy, był według wymagań prawa kanonicznego na pewno wzorowym człowiekiem. Widać to było choćby przy informacjach, jakie dawał od ołtarza wiernym. Wzorowo wydawał i wykonywał zarządzenia parafialne, jakie były wywieszone przy wejściu do kościoła. To prawda. Ale i to prawda, że jego parafianie nie wyszli do umierających ludzi, by im pomóc. Złowrogi był ten „religijny ordnung” – dokładność, skrupulatność, precyzja słów, a przy tym martwa definicja miłości bliźniego”.

 

W naszym życiu strzeżmy się postawy faryzeuszy. Kierujmy się bardziej miłością bliźniego niż pustymi frazesami i zasadami, które nie pozwalają nam w prawdziwy i nieobłudny sposób okazywać naszą religijność. W naszym życiu nie może być rozdźwięku pomiędzy zewnętrznymi oznakami pobożności a naszym codziennym postępowaniem. Nie może być tak, jak to opisywał XV-wieczny filozof Erazm z Rotterdamu: „Przestrzeganie ludzkich obrzędów stawia się wyżej niż zasady religii i etyki”.

 

 

Słowa Jezusa są rachunkiem sumienia dla każdego chrześcijanina. Warto postawić sobie dziś pytanie: Jakie są prawdziwe motywacje mojej wiary i religijności?

 

 

 

 

Rozważania (kazania-homilie): Wtorek drugiego tygodnia Wielkiego Postu

o. Marcin Zubik CSsR  (06 marca 2012 roku)

o. Andrzej Makowski CSsR  (26 lutego 2013 roku)

o. Piotr Andrukiewicz CSsR  (18 marca 2014 roku)

o. Andrzej Makowski CSsR  (03 marca 2015 roku)

o. Piotr Andrukiewicz CSsR  (23 lutego 2016 roku)

o. Ryszard Bożek CSsR  (14 marca 2017 roku)

o. Andrzej Kiełbasa CSsR   (27 lutego 2018 roku)

o. Tomasz Zieliński CSsR  (19 marca 2019 roku – Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny)

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

Duszpasterz w Parafii Świętego Klemensa Hofbauera – Warszawa

o. Łukasz Baran CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy