Słowo Redemptor

Świętego Barnaby, apostoła

 

 

 

Środa, 11 czerwca 2025 roku, X tydzień zwykły, Rok C, I

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Często spotykam ludzi dobrych – dobro mają w swojej naturze. Chcą pomóc i rzeczywiście to robią. Właśnie wyglądnąłem przez okno i widzę sąsiada, który kosi trawę przy naszym kościele. Gdy mówię mu, że zapłacę za jego pracę, odpowiada, że to ofiara na Kościół.

Kiedyś pojechałem wieczorem na cmentarz, gdzie pochowanych jest jedenastu naszych współbraci. Trawa na grobach już ładnie wyrosła. Postanowiłem, że następnego dnia pojadę, by uporządkować groby. Nikomu o tym nie mówiłem. Gdy przyjechałem około południa, wszystko było już w jak najlepszym porządku. Nie wiem, kto to zrobił. Ktoś zrobił to po cichu, bez oczekiwania na wdzięczność.

 

W takich chwilach przypominam sobie postać św. Barnaby – człowieka, w którym dobroć nie była wyborem jednorazowym, lecz stylem życia.

 

Dzisiaj obchodzimy jego wspomnienie. Z informacji, jakie znajdujemy w Dziejach Apostolskich, dowiadujemy się, że był to człowiek dobry, oddany Chrystusowi, pełen Ducha Świętego i wiary. Niewielu spośród wierzących pierwotny Kościół nazwał apostołami. Obok św. Pawła do tego grona należał Barnaba. W pierwotnym Kościele był wzorowym chrześcijaninem i sprawnym liderem.

 

Miał na imię Józef. Nazwany został przez Apostołów „Barnabas”, co znaczy „Syn Pocieszenia”. Był lewitą, urodzonym na Cyprze. Dla Chrystusa potrafił oddać wszystko, co posiadał. Sprzedał ziemię, którą miał, a uzyskane pieniądze „złożył u stóp Apostołów” (por. Dz 15,36-37). Chciał być wolny dla głoszenia Dobrej Nowiny, by poświęcić się ewangelizacji.

To pokazuje, że wiara, by była żywa, musi iść w parze z konkretnym działaniem – z decyzjami, które coś kosztują.

 

Gdy św. Paweł, po swoim nawróceniu, przybył do Jerozolimy, próbował przyłączyć się do uczniów, lecz oni się go bali, nie dowierzali jego przemianie. To Barnaba zaopiekował się nim. Przedstawił go Apostołom, opowiedział o jego spotkaniu z Panem i o gorliwości, z jaką głosił Ewangelię w Damaszku. Dzięki temu wspólnota wierzących w Jerozolimie przyjęła Pawła.

 

Po prześladowaniach, które nastąpiły po męczeńskiej śmierci św. Szczepana, wielu uczniów rozproszyło się i głosiło Dobrą Nowinę najpierw Żydom, potem również Grekom. W Antiochii Syryjskiej powstała silna wspólnota. Kościół w Jerozolimie wysłał tam Barnabę (por. Dz 11,22-24). Gdy przybył, ucieszył się widząc działanie łaski Bożej i włączył się w formację wierzących. Wyruszył też do Tarsu, by sprowadzić Pawła (por. Dz 11,25-26).  Razem przez rok nauczali tam wielkie rzesze ludzi.

 

Wspólnota antiocheńska nie żyła tylko dla siebie – dostrzegała potrzeby innych wspólnot, wspierała je materialnie i duchowo.

Na modlitwie i w poście rozpoznano nowe powołanie – Barnaba i Paweł zostali wyznaczeni do misji przez Ducha Świętego. Tak rozpoczęła się ich pierwsza podróż misyjna, która, mimo wielu trudności, przyniosła wspaniałe owoce (por. Dz 3,1-3).

 

Później Barnaba i Paweł odegrali ważną rolę w rozwiązaniu napięć związanych z obecnością pogan w Kościele. Barnaba opowiadał się za tym, by nie obciążać ich ponad miarę. To stanowisko zostało przyjęte podczas tzw. Soboru Jerozolimskiego.

 

Informacje o św. Barnabie kończą się w momencie przygotowań do drugiej podróży misyjnej. Paweł chciał odwiedzić wspólnoty, które razem założyli. Barnaba chciał zabrać ze sobą Marka. Paweł był temu przeciwny, ponieważ Marek zawiódł podczas wcześniejszej podróży. Jak podaje św. Łukasz w Dziejach Apostolskich: „Doszło do ostrego starcia, tak że się rozdzielili: Barnaba zabrał Marka i popłynął na Cypr, a Paweł dobrał sobie za towarzysza Sylasa i wyszedł, polecony przez braci łasce Pana” (Dz 15,39-40).

 

Z tego fragmentu bije coś ważnego – świętość nie wyklucza ludzkich napięć i różnicy zdań. Także święci się spierają. Ale nawet w konflikcie można zachować szacunek, cel i wiarę.

 

Święty Barnaba przypomina nam, że chrześcijaństwo to nie teoria, ale codzienne decyzje, które mają twarz drugiego człowieka.

Niech dzisiejszy święty uczy nas, że dobroć to nie uczucie, lecz droga – często wymagająca, czasem niezrozumiana, ale zawsze niosąca światło. Prośmy dziś Boga, abyśmy i my byli „synami pocieszenia” w świecie, który tak bardzo potrzebuje nadziei i życzliwości.

Panie, daj mi serce wrażliwe jak Barnaba. Spraw, bym nie tylko wierzył, ale i żył tą wiarą – cicho, konsekwentnie, z odwagą. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

Kazania-homilie: Świętego Barnaby, apostoła

o. Marian Krakowski CSsR  (wtorek, 11 czerwca 2013 rok, Rok C, I)

o. Arkadiusz Buszka CSsR  (sobota, 11 czerwca 2016 rok, Rok C, II)

o. Krzysztof Szczygło CSsR  (niedziela, 11 czerwca 2017 roku, Rok A, I Uroczystość Najświętszej Trójcy)

o. Zbigniew Bruzi CSsR  (11 czerwca 2018 roku, Rok B, II)

o. Sylwester Cabała CSsR  (wtorek, 11 czerwca 2019 roku, Rok C, I)

o. Paweł Drobot CSsR  (czwartek, 11 czerwca 2020 rok, Rok A, I Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa)

o. Edmund Kowalski CSsR  (piątek, 11 czerwca 2021 roku, Rok B, I Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa)

o. Łukasz Baran CSsR  (sobota, 11 czerwca 2022 roku, Rok C, II)    

o. Mariusz Mazurkiewicz CSsR  (niedziela, 11 czerwca 2023 roku, Rok A, I X niedziela zwykła)

o. Łukasz Drożak CSsR  (wtorek, 11 czerwca 2024 roku, Rok B, II)

o. Krzysztof Szczygło CSsR  (środa, 11 czerwca 2025 roku, Rok C, I)

 

 

 

 

 

 

Drukuj... 

Misjonarz Warszawskiej Prowincji Redemptorystów obecnie Przełożony Wspólnoty oraz rektor kościoła i Sanktuarium
Matki Bożej Nieustającej Pomocy – Mościska (Ukraina)

o. Krzysztof Szczygło CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy