Słowo Redemptor

Wielki Wtorek

 

 

 

Wtorek, 30 marca 2021 roku, Wielki Tydzień, Rok B, I

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 


Bądź wierny i nie zdradzaj!

 

Czasami w życiu czujemy się zdradzeni. Zdrady bardzo nas bolą. Potrafią zmienić nas na zawsze, wywrócić życie do góry nogami. Sprawić ogromny ból, że już nic nie będzie takie samo jak wcześniej. To straszne, gdy odkrywamy, że nasze zaufanie zostało zawiedzione. W głębi serca rodzi się tak wielkie rozczarowanie, ze życie zdaje się już nie mieć sensu. Dzieje się tak, ponieważ rodzimy się, aby być kochanymi i aby kochać, a rzeczą najbardziej bolesną jest zdrada ze strony tych, którzy przyrzekli nam być wiernymi i bliskimi. Zdrady potrafią zranić do głębi, całkowicie, a nawet zabić.

 

Nie jest łatwo wybaczyć zdradę, niewierność, odejście. Trudno jest przyjąć powrót do domu niewiernego męża, niewiernej żony po latach czy choćby tylko miesiącach nieobecności. Trzeba mieć coś z odwagi biblijnego proroka Ozeasza, który przyjął do domu i poślubił na nowo niewierną kobietę Gomer, aby przez wierność proroka poznała wierność Pana Boga. Aby doświadczyła wielkoduszności męża, poznała i odwzajemniła jego wierność. Aby zrozumiała, że podobnie jak Bóg, tak i ona może być wierna we wszystkim – w małych i wielkich sprawach.

 

 

Historia proroka Ozeasza pokazuje, że wierny Bóg tak samo kocha niewierny lud Izraela, tak jak on kochał niewierną żonę Gomer. Nie czekał, aż zrozumie swoją winę, wyrazi skruchę. Ozeaszowi wystarczyło, że do niego wróciła. Ozeasz wziął przykład z Boga, który nie przymusza nas do wierności, nie oczekuje z naszej strony „heroizmu”. Wystarczy Mu, że człowiek wraca do Boga. I jak w Ewangelii św. Łukasza wzrusza się głęboko na jej widok, gdy jeszcze jest daleko; rzuca się na szyję i całuje, zanim ta wypowie słowa żalu. Podobieństwo przypowieści o synu marnotrawnym i niewiernej żonie Gomer nie jest przypadkowy. Niewierność jednego ze współmałżonków nie zwalnia drugiej strony od zachowania wierności. Ślub wierności składamy bez żadnych warunków wstępnych, bez żadnych warunków zawieszających czy rozwiązujących. Wierność jest bezwarunkowa – na dobre i złe.

 

Pan Bóg jest wierny, a wierność to dotrzymywanie danego słowa, złożonego ślubu. Łamanie słowa jest raczej czynnością nieludzką, bo przecież człowiek stworzony został na obraz Boga i to Boga wiernego. W dzisiejszych czasach szerzącego się relatywizmu i postępującej desakralizacji przestrzeni publicznej, postaw osobowych czy wartości chrześcijańskich, czego jaskrawymi przejawami są: laicyzacja, sekularyzacja oraz coraz częściej profanacja – wierność małżeńska poddana została ogromnej próbie. Codziennie jest ośmieszana i wykpiwana, a nawet uznawana za staromodną.

 

O braku wierności słyszymy w dzisiejszej Ewangelii. Jezus przeczuwał, co wkrótce nastąpi. Wiedział, że przyjdzie mu znieść cierpienie i odejść. Powoli przygotowuje uczniów do tych wydarzeń. Uczniowie, którzy Go otaczają, wcale nie są silnymi, mądrymi, a nawet wiernymi ludźmi. Jezus dobrze ich zna, ale nie odrzuca ich. Judasz zdradzi Jezusa, Piotr się Go wyprze, a pozostali uciekną i schowają się. Jezus wie, że sprawy wcale nie mają się tak prosto, wie, co nadchodzi. On jednak świadczy własnym przykładem i wskazuje drogę. Później da im siłę i mądrość, zsyłając Ducha Świętego.

 

Czy jestem lepszy od pierwszych uczniów? Czy jestem bardziej wierni niż oni? Czy uważam, że Jezus mnie nie potrzebuje, że mnie nie pragnie? Być może uważam, że nie jestem wystarczająco wykwalifikowany, aby Bogu służyć swoim powołaniem, misją. Jezus mnie też potrzebuje. Pragnie zaangażowania ode mnie, takiego właśnie, jaki jestem. Z czasem mnie umocni i napełni łaskami. Pragnie, abym za Bogiem podążał we wszystkim. Nie życzy sobie, bym się poddał, rezygnował z Niego, kiedy jest ciężko. Nie chce, żebym się wyrzekał Go lub wyparł się Jego przed innymi.

 

Zostańmy blisko Jezusa, utuleni w Jego ramionach, blisko Jego serca. On będzie przemawiał do nas, a my usłyszymy Go w sercu. Będzie nas pocieszał w chwilach trudnych, doradzał nam, nauczał nas. Gdy będzie nam ciężko, nie opuści nas, ponieważ On na wieki pozostaje wierny swoim obietnicom.

 

Co zrobić, kiedy do zdrady już doszło? Sprawa nie jest beznadziejna. Przekonuje nas o tym prorok Ozeasz. Nie może być przecież gorzej; może być tylko lepiej. Od niewierności można jedynie zacząć trudny proces dojrzewania, budowania związku na nowo. „Zakochany prorok” pokaże drogę wyjścia z niewierności. Jest nią nowy „ożenek” z naszą Gomer, ponowne ślubowanie wierności – bez pytań i rozliczeń. Bóg jest miłością, a miłość nie unosi się gniewem; jest cierpliwa, łaskawa. I wierna.

 

A przykładów wierności możemy mnożyć. Chociażby opowiadanie o pewnym rybaku. Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce rybackiej panowało prawo, które nakazywało, by kobietę przyłapaną na zdradzie małżeńskiej, stracić przez zrzucenie do morza z najwyższej skały. Pewnego razu rada starszych w wiosce wydała wyrok na kobietę, która zdradziła swojego męża. Jednak w nocy zdradzony mężczyzna rozciągnął nad przepaścią, do której miała zostać zrzucona jego żona, rybacką sieć. Przykrył ją trawą, sianem i mchem. Następnego dnia wyrok został wydany i wykonany, ale kobieta wpadła w sieć miłości swojego męża i została uratowana. Kobiecie przebaczono.

 

A inna bardzo zaskakująca prawdziwa historia to przykład wierności. Kiedy król Jan Waza przegrał walkę z Erykiem, królem szwedzkim, został skazany na dożywotnie więzienie. Wówczas jego żona Katarzyna Jagiellonka udała się do Eryka i prosiła go, aby pozwolił jej wejść z mężem do więzienia i trwać z nim w ciężkiej niedoli. Gdy Eryk się sprzeciwił, klękła przed nim, błagając. Wreszcie zdjęła obrączkę i pokazała mu wyryty napis: „Sola mors” – tylko śmierć może nas rozdzielić. Rzeczywiście tak się stało, że oddana i wierna żona spędziła z mężem w więziennej celi siedemnaście lat. Dopiero po śmierci Eryka oboje wyszli na wolność.

 

 

Pan Bóg zna nasze serce lepiej niż my, wie, jak słabi i niestali jesteśmy, jak często upadamy, jak ciężko nam powstać i jak trudno uleczyć rany zadane przez zdradę, niewierność. Jezus uzdrowił nas, biorąc na siebie nasze niewierności, odpuszczając nam nasze zdrady. Abyśmy, zamiast popaść w zniechęcenie, obawiając się, że nie damy rady, mogli spojrzeć w górę na Jezusa, przyjąć Jego uścisk i pomocną dłoń i zacząć na nowo! Zatem, bądźmy wierni Jezusowi i nie zdradzajmy!

 

 

 

 

Rozważania (kazania-homilie): Wielki Wtorek, Rok B, I

o.  Grzegorz Jaroszewski CSsR  (03 kwietnia 2012 roku, Rok B, II)

o. Edmund Kowalski CSsR  (26 marca 2013 roku, Rok C, I)

o. Piotr Andrukiewicz CSsR  (15 kwietnia 2014 roku, Rok A, II)

o. Ryszard Bożek CSsR  (31 marca 2015 roku, Rok B, I)

o. Mariusz Simonicz CSsR  (22 marca 2016 roku, Rok C, II)

o. Jacek Dembek CSsR  (11 kwietnia 2017 roku, Rok A, I)

o. Arkadiusz Buszka CSsR  (27 marca 2018 roku, Rok B, II)

o. Andrzej Makowski CSsR  (16 kwietnia 2019 roku, Rok C, I)

o. Łukasz Baran CSsR  (07 kwietnia 2020 roku, Rok A, II)

o. Mariusz Więckiewicz CSsR  (30 marca 2021 roku, Rok B, I)

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

 Kapelan Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach Sp. z o.o. – Gliwice

o. Mariusz Więckiewicz CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy