Słowo Redemptor
Sobota piątego tygodnia Wielkiego Postu
23.03.2013

Źródłem trwałego pokoju jest zjednoczenie z Bogiem. Mówi nam o tym Prorok Ezechiel: „Zawrę z nimi przymierze pokoju. Mieszkanie moje będzie pośród nich, a Ja będę im Bogiem, oni zaś będą moim ludem” (Ez 37, 26-27).

Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej
24.03.2013

To właśnie wiara w Chrystusa, w kontekście tej Niedzieli, pozwala nam wznieść gałązki palm i głosić z radością, tak pogmatwanemu i zagubionemu światu: „Błogosławiony Król który przychodzi w imię Pańskie” (Łk 19, 38). To właśnie wiara w Chrystusa, w kontekście Palmowej Niedzieli, nie pozwala zamilknąć tam gdzie chodzi o prawdę o Bogu, o człowieku, o Kościele, o wierze, pomimo że tak często w zamian zostajemy obrzucani kamieniami nienawiści i oszczerstw (Łk 19, 40).

Wielki Poniedziałek
25.03.2013

Powołanie, które człowiek otrzymuje od Pana Boga nie zawsze wiąże się z zaszczytem i przywilejem w naszym ludzkim rozumieniu.Powołanie oznacza spełnienie pewnej, określonej misji dla i wśród swojego narodu, z którą zawsze łączy się niezrozumienie, nieukrywana wrogość lub prześladowanie. Prorok Izajasz i Jezus Chrystus, o których mówi dzisiejsza Liturgia Słowa, stanowią tego widoczny przykład.

Wielki Wtorek
26.03.2013

„Jeden z was Mnie zdradzi”. „Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz”.Możemy sobie tylko wyobrazić wielką konsternację uczniów, kiedy każdy z nich patrzy raz na siebie, raz na swojego przyjaciela i z rozpaczą w oczach pyta Jezusa: „Czy to ja Panie?”. Czy to możliwe, aby ktoś posunął się aż do tego stopnia?Tyle lat razem. Tyle wspaniałych słów, czynów i cudów, aby uwierzyć i pójść tylko za Nim, co więcej, oddać za Niego życie. A jednak nikt z nich, jak i z nas, nie zna granic swoich możliwości psychofizycznych i nikt nie wie, jak się zachowa w obliczu zagrożenia więzieniem, torturą czy zwłaszcza śmiercią.

Wielka Środa
27.03.2013

Wierni uczniowie zwracają się do Jezusa „Panie” (Boże i nasz Królu), w przeciwieństwie do Judasza, który mówi „Rabbi” (mistrz i nauczyciel w szkole rabinistycznej). Fakt, że zdrajca swoją „rękę zanurza w misie”, z której je jego ofiara, wydawało się przerażające dla starożytnych semitów i Beduinów, którzy traktowali gościnność i uczestniczenie we wspólnym posiłku za akty tworzące bliską więź międzyludzką i wprost rodzinną.

Czytelnia

Polecamy