Słowo Redemptor

Poniedziałek pierwszego tygodnia Adwentu

 

 

 

Poniedziałek, 28 listopada 2022 roku, I tydzień Adwentu, Rok A, I

 

 

 

 

CZYTANIA

 

 

 

 

Guido Cornetti, włoski pisarz, podał kiedyś wspaniałą definicję pokory, która na pierwszy rzut oka nie do końca łączy się z bohaterstwem, ale patrząc na całość, wszystko nabiera sensu. Powiedział: „Być pokornym to być bohaterem słabości”.

 

 

Dzisiaj w Ewangelii słyszymy o człowieku, który w swojej pokorze wyznaje swoją słabość i niegodność. Jest szczery. Mówi: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie (Mt 8, 8). Te słowa brzmią w naszych uszach jakby znajomo. Podobne słowa wypowiadamy podczas Mszy Świętej. Mówimy: „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”. Powtarzamy te słowa tuż przed przyjęciem Komunii św. Jednak rzadko kiedy zastanawiamy się, skąd pochodzą te słowa. Dzisiejsza Ewangelia daje nam odpowiedź: są to słowa, które pobożny setnik za pośrednictwem swego sługi kieruje do Chrystusa.

 

Jezus, słysząc słowa sługi celnika, chwali rzymskiego oficera, doceniając jego głęboką wiarę i ufność, którą pokładał w Bożym Synu. Ufność ta była tak wielka, że słowa te powtarzane są podczas każdej Mszy Świętej. Słowa setnika z dzisiejszej Ewangelii są wyrazem ufności w działanie Opatrzności Bożej. Ten rzymski żołnierz wierzył w moc słowa Mistrza z Nazaretu. Wystarczyło mu zapewnienie, obietnica uzdrowienia jego sługi. Nie wymagał fizycznej obecności Jezusa. W ten sposób pokazał swoją pokorną wiarę w moc Syna Bożego. Jednocześnie był to dowód wielkiej ufności w działanie Boga w życiu człowieka. To był dowód zawierzenia Opatrzności losu drugiego człowieka.

 

Setnik przygląda się dzisiaj każdemu z nas i pyta o ufność Bożej Opatrzności. Ten rzymski żołnierz pragnie nam ukazać wielką wartość oraz moc zawierzenia, że Bóg działa. Czy wierzymy, że Bóg może nam pomóc? A może każde niepowodzenie, przykre doświadczenie, doznana krzywda podważają wątłą wiarę w to, że Bóg troszczy się o każdego z nas?  

 

Św. ojciec Pio powiedział kiedyś słowa, które trafnie opisują dzisiejszą Ewangelię. Włoski stygmatyk mówił: „Nie wystarczy w Boga wierzyć czy Bogu wierzyć, ale trzeba jeszcze Ojcu Niebieskiemu zawierzyć i to z dziecięcą uległością”. Setnik zawierzył Bogu. Nie kalkulował: „Jeśli przyjdzie – stanie się cud; nie przyjdzie – sługa nie odzyska zdrowia”. On wierzył. Ale wierzył z pokorą.

 

Może to, o co prosimy w modlitwie, jest dalekie do spełnienia, z powodu braku pokory w prośbie. Tak już jest, że przeważnie każdy chce, żeby było tak, jak on chce. Mówimy „Bądź wola Twoja”, a w myślach: „Bądź wola moja” i dziwimy się, że tak się nie dzieje. Bez pokory, podobnej jak u setnika, nie sposób doświadczyć cudu w swoim życiu. Modlitwa człowieka pokornego staje się miejscem, w którym możemy spotkać Boga, który uzdrawia i czyni cuda. Bez pokory będzie to bardzo trudne.

 

Najlepszym lekarstwem na pychę jest upokorzenie. Trudne lekarstwo, gorzkie lekarstwo, ale jedyne, które zabezpiecza przed śmiertelnym jadem pychy. Upokorzyć się to stanąć w prawdzie o samym sobie. I pokazać prawdę innym. Pozwolić, by inni zobaczyli we mnie dziecko, pozwolić dostrzec swoją bezradność, małość. Ukazać to, co się w pysze, w grzechu ukrywa. Może, dlatego wokół nas tyle zła, bo nie potrafimy, boimy się tej prawdy, bo każdy chce być wielki.

 

Kiedyś pewien pobożny człowiek zapytał kierownika duchowego:
 – Proszę ojca, osiągnęłam już dwanaście stopni pokory. Co mam robić dalej?
A kierownik duchowy na to:
 – Zejdź na dół: zacznij znów od pierwszego.

 

Setnik jest dla nas wzorem, jak z wysokiego stopnia zejść na najniższy stopień pokory. Setnik był bogaty, stać go było na służących, nawet zbudował synagogę, dowodził w wojsku setką żołnierzy, a mówił, że nie jest godzien, aby Jezus przyszedł do niego. To jest właśnie postawa autentycznej pokory i wiary. Dzięki temu setnik doświadcza w swoim życiu cudu.

 

 

Pamiętajmy też zawsze, że cuda, podobnie jak modlitwa, nie działają jak automatyczne urządzenie, które po wrzuceniu odpowiedniej monety daje nam to, co chcemy. Jak pisał jeden z teologów: „Wiara nie wypływa z cudu, lecz cud z wiary. I to z wiary pokornej”. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

Kazania-homilie: Poniedziałek pierwszego tygodnia Adwentu

o. Mariusz Więckiewicz CSsR  (28 listopada 2011 roku, Rok B, II)

o. Łukasz Łabuda CSsR  (03 grudnia 2012 roku, Rok C, I)

o. Marian Krakowski CSsR  (02 grudnia 2013 roku, Rok A, II)

o. Stanisław Mróz CSsR  (01 grudnia 2014 roku, Rok B, I)

br. diakon Arkadiusz Buszka CSsR  (30 listopada 2015 roku, Rok C, II Święto świętego Andrzeja, apostoła)

o. Edmund Kowalski CSsR  (28 listopada 2016 roku, Rok A, I)

o. Andrzej Makowski CSsR  (04 grudnia 2017 roku, Rok B, II)

o. Wacław Zyskowski CSsR  (03 grudnia 2018 roku, Rok C, I)

o. Arkadiusz Buszka CSsR  (02 grudnia 2019 roku, Rok A, II)

o. Rafał Nowak CSsR  (30 listopada 2020 roku, Rok B, I Święto świętego Andrzeja, apostoła)

o. Rafał Nowak CSsR  (29 listopada 2021 roku, Rok C, II)

o. Łukasz Baran CSsR  (28 listopada 2022 roku, Rok A, I)

 

 

 

 

 

 

Drukuj...

Tirocinium Pastoralne Prowincji Warszawskiej Redemptorystów (wewnętrzne studium Zgromadzenia
przygotowujące do prowadzenia rekolekcji parafialnych i misji ludowych
) – Lublin

o. Łukasz Baran CSsR

Powrót do strony głównej

Czytelnia

Polecamy